Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marta84 z miasteczka Osiny/Poraj/Kamienica Polska/Poc. Mam przejechane 16627.86 kilometrów w tym 168.70 w terenie. Jeżdżę z kosmiczną średnią 15.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marta84.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

20-30

Dystans całkowity:1808.77 km (w terenie 21.50 km; 1.19%)
Czas w ruchu:96:06
Średnia prędkość:14.70 km/h
Maksymalna prędkość:55.60 km/h
Suma podjazdów:5258 m
Suma kalorii:16989 kcal
Liczba aktywności:69
Średnio na aktywność:26.21 km i 1h 42m
Więcej statystyk
  • DST 20.85km
  • Czas 01:40
  • VAVG 12.51km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Temperatura 3.5°C
  • Kalorie 553kcal
  • Podjazdy 106m
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Lasu Dąbrowa

Środa, 24 lutego 2016 · dodano: 24.02.2016 | Komentarze 2

Dziś wyruszyliśmy coby uczcić urodzinki Miśka. Za oknem raz pada śnieg, raz deszcz, raz świeci słońce. Wpasowaliśmy się na słońce i gnane przez dziki wiatr chmury. Cel niedaleki, bo tradycyjnie wstaliśmy późno ;) Miałam nadzieję na jakieś wiosenne kwiatki ale jeszcze nic nie rośnie ;( Za to w parku Chopina są już pierwsze krokusy- jeszcze mało rozwinięte więc niedługo tam zajadę ;) 
Przetestowałam też nowe obręcze i piasty- kręcą się jak po maśle, jakbym nie musiała wcale pedałować :) Nawet niezbyt wysoka temperatura dziś nie przeszkadzała tak bardzo :)

na serwisówce a w tle Sikornik :)

na razie tyle  z wiosny



W lesie Dąbrowa
Trasa:
https://www.endomondo.com/users/20588139/workouts/...




  • DST 28.75km
  • Czas 02:00
  • VAVG 14.38km/h
  • VMAX 33.13km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 757kcal
  • Podjazdy 125m
  • Aktywność Jazda na rowerze

NIENAWIDZĘ ZIMY.... !

Środa, 6 stycznia 2016 · dodano: 06.01.2016 | Komentarze 12

na Dzierżno Duże.... W towarzystwie męża. Namówił mnie na wyjazd, bo wstyd tak się nie ruszać od miesiąca. Ostatnio byłam na rowerze na św. Mikołaja więc Trzech Króli to piękna data na powrót w siodło ;) Ochoty na wyjście nie miałam od początku ale wyjechaliśmy... Do 6 km jakoś się jechało im dalej tym gorzej. Mordęga, zniechęcenie, złość i nieustanne pojękiwania- oto obraz wyjazdu. Zimno i do domu daleko- moje słabe krążenie w paluchach dało mi porządnie w kość. Zero przyjemności z jazdy. Myślałam, że nie dojadę do domu- dobrze, że mąż poganiał mnie jak wozak konie na Morskie Oko :( Do tego licznik po raz kolejny zawiesił się przed końcem jazdy- badziewie... Po dzisiejszym wyjeździe mam dość roweru do czasu aż temperatura będzie na plusie. Z przykrością muszę powiedzieć, że aerobik "z Chodakowską" daje mi teraz więcej przyjemności :) ... i efekty większe po 10 razach po 35 minut, niż po prawie 4 latach jazdy na rowerze ;D 

Z tego lenistwa nie zrobiłam podsumowania starego roku :O 
Otóż kilometrów nie udało się wielu nabić :P Nie dojechałam nawet do tych marnych 3,5 k., które sobie założyłam.
Zaliczyliśmy jednak kilka nowych miejsc: Tychy, Pszczynę, wypad do Starego Bohumina i Silherovic, wakacje w Jakuszycach (Świeradów Zdrój, Stóg Izerski, Jelenia Góra, Szklarska Poręba, Piechowice), Halemba, Bukowa Góra, Pustynia Błędowska, Zwonowice, Lyski, Górki Śląskie. Podjechało się też do kilku nieznanych dotąd dworków/pałaców (np. dwór w Chechle, pałacyk w Orzeszu, Kotulinie, w Błotnicy Strzeleckiej, zamki Czocha, Chojnik i Świecie). Udało się zdobyć Śnieżkę- ale to tylko piechotą więc nie wiem czy się liczy ;D 
Oczywiście najwięcej jazdy było do Rud, Chudowa, do Lasu Dąbrowa, do "Magdalenki", na Pławniowice i Dzierżno Duże. Dwa razy udało się odwiedzić rezerwat Łężczok- tradycyjnie już na wiosnę i na jesień :) W rodzinnych stronach udało się dwa razy zaliczyć moje kochane terenowe olsztyńskie klasyki- Sokole Góry, Góry Towarne, Zieloną Górę, Lipówki, Biakło i podjechać na Ossona :) 
Pojeździło się też do starych miejsc ale nowymi ścieżkami :) Technika jazdy w terenie polepszyła się znacznie- po wyjeździe w okolice Jakuszyc czuję się o wiele pewniej na podjazdach i zjazdach. Co ciekawe sprawiają mi one dużo radości i sama zaczęłam jeździć takimi ścieżkami coby było ich jak najwięcej ;) Teraz nie patrzę już pojeździć więcej km- ma być ciekawie a nie dużo. ;)
Pierwszy raz zaliczyłam też stadny wypad- było bardzo przyjemnie. Pomimo moich obaw czy aby podołam, bo moja jazda jest bardzo specyficzna. Otóż co jakiś czas mam kryzys nazwijmy to np. trzydziestego, pięćdziesiątego, - entego kilometra ;D .. a jak mam kryzys, to żadnym sposobem, nikt mnie nie pogoni,  żebym jechała szybciej ;) Mimo wszystko wypad stadny miał takie tempo, że dałam radę ;) 
Reszta jazdy - samotnie, czyli w moim stylu ;) 
Ot takie moje małe pedalenie.

W tym roku mam nadzieje W KOŃCU wybrać się na Rychleby. Poza tym: Srebrna Góra, jakieś zamki i pałace górnego śląska (Sulisław, Kopice, Moszna), enduro w Bielsku Białej, wyjazd rowerowy do Oświęcimia (może Kraków?) i dokładniejsza eksploracja Pszczyny. 
Zagranicznie może uda się, poza Rychlebami, podjechać Pradziada i inne Czeskie okolice ;) 
Znając życie to połowa z tego zostanie przepisana na przyszły rok ;D 
Nic to- oby dało się jeździć jak najdłużej :) ... a może przerzucę się na bieganie? :D Powodzenia dla wszystkich w nowym roku i bezkolizyjnych, spokojnych jazd :) 


mój nowy sprzęt :)

rondo na wyjeździe z osiedla... tylko po co? 

jak one biedne wytrzymują w tej lodowatej wodzie :/ 

nie lubię... jak mogłam w tamtym roku wyjeździć prawie 450 km w styczniu i lutym? miałam wyłączone myślenie czy receptory bólu ? :/
 
Trasa: 
https://www.endomondo.com/users/20588139/workouts/...




  • DST 23.62km
  • Czas 01:19
  • VAVG 17.94km/h
  • VMAX 43.62km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 621kcal
  • Podjazdy 107m
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Chudowa...

Wtorek, 1 grudnia 2015 · dodano: 01.12.2015 | Komentarze 2

... przewietrzyć głowę. Dzisiaj w miarę pogodnie więc postanowiłam pokręcić. Do Chudowa jechało się fajnie, droga powrotna pod wiatr. Wytarmosiło mną okropnie- przewietrzyłam się aż nadto. Po założeniu platform na pedały, pierwszy raz od dłuższego czasu pojechałam w zwykłych butach- porażka ;) Już tęsknie za wiosną :)

kilka ujęć zamku w Chudowie

Tekla :)

i piękny pałacyk w Przyszowicach :)

Trasa:
https://www.endomondo.com/users/20588139/workouts/...


  • DST 27.25km
  • Czas 01:54
  • VAVG 14.34km/h
  • VMAX 28.71km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 718kcal
  • Podjazdy 147m
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Lasu Dąbrowa...

Środa, 25 listopada 2015 · dodano: 25.11.2015 | Komentarze 0

... egzorcyzmować chorobę... 
Od kilku dni rowerowa posucha. Czasu brak, lenistwo, praca itp. Ostatnio doszła jeszcze choroba. Dziś wolne i postanowiłam przerwać ten stan rzeczy. Po generalnych porządkach w domu wyskoczyliśmy choć na krótki wyjazd. 
Pogoda już nie rozpieszcza- 2 (w porywach 2,5 stopnia), wieje i pochmurno. Cóż rzec- jeszcze trochę i zima zawita na dobre. 

już niedługo i będzie go więcej 

komuś się nudziło? :/

w rezerwacie drzewa lecą ;) 

nowo odkryta dróżka na Kozłów



  • DST 29.49km
  • Czas 01:33
  • VAVG 19.03km/h
  • VMAX 40.10km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 775kcal
  • Podjazdy 295m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czechowice-Szałsza-Gliwice

Sobota, 7 listopada 2015 · dodano: 07.11.2015 | Komentarze 2

Krótki wyjazd coby w domu nie siedzieć. Pogoda się zepsuła- najpierw kropiło, później mżyło. Mimo wszystko wyjechaliśmy. W drodze nieźle przemokliśmy. Na szczęście deszczyk zelżał i nawet zdążyliśmy się w czasie jazdy wysuszyć. Wieczorne kręcenie po mieście w miarę spokojne- w końcu to sobota i miejski gwar z ulic przeniósł się do knajpek ;) 


kościół św Bartłomieja w Gliwicach


w Czechowicach 

pałacyk w Szałszy wieczorową porą

radiostacja w Gliwicach

rynek w Gliwicach

Zamek Piastowski w  Gliwicach
Trasa:


  • DST 23.80km
  • Czas 01:27
  • VAVG 16.41km/h
  • VMAX 36.45km/h
  • Temperatura 27.5°C
  • Kalorie 483kcal
  • Podjazdy 55m
  • Aktywność Jazda na rowerze

do urzędu i na serwisówkę

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 · dodano: 31.08.2015 | Komentarze 0

Dziś ostatni dzień urlopu :( Skwar przerażający więc nie chciało się nawet wychodzić z domu. Wygnała nas konieczność- trzeba dopisać się do spisu wyborców a czas mieliśmy do jutra. Po powrocie z urzędu szybki obiadek i ok 18 wyjechaliśmy na króciutką objazdówkę po okolicy. Ot tak- dla rozjeżdżenia po urlopie ;) 





a4

mały podjazd musi być ;)


Trasa z serwisówki:


  • DST 21.86km
  • Czas 01:30
  • VAVG 14.57km/h
  • VMAX 42.89km/h
  • Kalorie 883kcal
  • Podjazdy 294m
  • Aktywność Jazda na rowerze

kamieniołom i skałki w Niegowonicach

Niedziela, 30 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 0

Przy okazji wizyty u siostry warto zahaczyć o jakieś terenowe okolice. Padło na kamieniołom i skałki. W kamieniołomie kilka fajnych zjazdów (jednego nie odważyłam się zjechać- za dużo luźnych kamieni) i podjazdów. Na skałkach zaliczyłam dwa podjazdy i do domku na rosołek :)

dróżka do kamieniołomu


kamieniołom w Niegowonicach 


tym zjazdem nie odważyłam się zjechać :/ 

na podjeździe

kamieniołom od drugiej strony

zjazd do kamieniołomu

to gdzie teraz?

trochę podjazdów i zjazdów ;)

dużo ludzi ćwiczy sobie strzelanie w kamieniołomie

i mała przeszkoda na drodze

podjazd i zjazd ze skałek w Niegowonicach

Trasa:



  • DST 27.35km
  • Czas 01:17
  • VAVG 21.31km/h
  • VMAX 44.55km/h
  • Kalorie 726kcal
  • Podjazdy 139m
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Poraja przez Biskupice

Czwartek, 27 sierpnia 2015 · dodano: 27.08.2015 | Komentarze 4

Po kilku pracowitych dniach bez roweru czas na relaks. Cel- zalew w Poraju. Dziś piękna pogoda i fajne chmurki na niebie :)

dawno nie jeżdżony szlak z Ocin na Biskupice :)

tęskniłam :D kulałam się na nią z oszałamiającą prędkością 10 (w porywach 12) km/h ;D 

księżyc nad Biskupicami 

w drodze z Biskupic na Choroń



nad zalewem w Poraju

w drodze z Poraja na Kamienicę Polską 

Trasa:





  • DST 22.45km
  • Czas 06:45
  • VAVG 18:02km/h
  • VMAX 5:24km/h
  • Kalorie 1339kcal

pieszo na Śnieżkę

Piątek, 21 sierpnia 2015 · dodano: 21.08.2015 | Komentarze 0

Dziś "odpoczynek" od roweru ;)
Zaparkowaliśmy na parkingu opodal Świątyni Wang. Ledwo ruszyliśmy w drogę zostaliśmy obdarowani "Strażnicą" i "Przebudźcie się" od miłej pani siedzącej przy szlaku ;) Z taka dobrą nowiną ruszyliśmy dalej niebieskim szlakiem pieszym, który po kilku km zmieniliśmy na żółty. Za Polaną (duży bezleśny obszar gdzie istniała osada drwali i kurzaków a później schronisko, które spłonęło w 1954 r) skręcamy w prawo. Mijamy skałki zwane Kotkami, pniemy się w górę i docieramy do Pielgrzymów- największej grupy skalnej w Karkonoszach. Podążamy w górę aż do Słonecznika- charakterystycznej skałki, na podstawie której okoliczni mieszkańcy określali porę dnia :)
Od Słonecznas szlakiem czerwonym pieszym aż na sam wierzchołek Śnieżki.
Na początek idziemy wzdłuż Kotła Wielkiego Stawu, na którego dnie pięknie skrzy się Wielki Staw właśnie. Dalej rozciąga się Kocioł Małego Stawu oraz widok na Mały Staw, Samotnię i schronisko Strzecha Akademicka. Szlak łączy się z niebieskim w miejscu ruin spalonej strażnicy (ale nie tej, którą mamy w plecaku ;P). Docieramy na Przełącz pod Śnieżką i pod Dom Śląski. Rozciąga się tutaj piękny widok na Kocioł Łomniczki. Na Śnieżkę wdrapujemy się stromym czerwonym pieszym (z którego dwoje Czechów z dzieckiem ok. rocznym -w wózku spacerowym- schodziło w dół... hardcory). Na szczycie para młoda strzelała sobie focie do albumu ślubnego- będą wypasione, że HEJ :) My sfocilśmy co się da i w drogę, bo obiadokolacje wydają u nas do 19.30 a trza coś zjeść ;D Drogą jubileuszową (na której ujrzeliśmy dwoje rowerzystów zdobywających właśnie nielegalnie szczyt ;) ), na czarny pieszy do Białego Jaru. Tam odbijamy na żółty pieszy i przez Halę Złotówka dochodzimy do Strzechy Akademickiej. Dalej niebieskim na Samotnię i Mały Staw- obok Domku Myśliwskiego i na Drogę Jubileuszową, którą znów dotarliśmy na Polanę. Powrót niebieskim pieszym do wejścia do KPN obok Świątyni Wang. Ostatnie dwa kilometry schodzenia dobiły moje łydki i stopy bardziej niż cała reszta wycieczki. Mimo wszystko- warto. Udany dzionek- mimo, że nie na rowerze ;) 

Kotki

taka sobie jaszczurka  ;)

Pielgrzymy

Słonecznik

Kocioł Małego Stawu oraz widok na Mały Staw, Samotnię i schronisko Strzecha Akademicka

Przełącz pod Śnieżką i Dom Śląski- no i Król Gór na pierwszym planie ;)


czerwony pieszy na Śnieżkę ;)



na szczycie

tak też można ;)

Królewna :)

Biały Jar

Hala Złotówka

Samotnia i Mały Staw
Reszta zdjęć:
https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...

Trasa:



  • DST 29.26km
  • Czas 01:47
  • VAVG 16.41km/h
  • VMAX 26.50km/h
  • Temperatura 30.4°C
  • Kalorie 756kcal
  • Podjazdy 187m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kozłów- Las Dąbrowa

Środa, 5 sierpnia 2015 · dodano: 05.08.2015 | Komentarze 6


Upał tak niemiłosierny,że wyjechaliśmy dopiero po 18. Oby do 15 08 pogoda wyleczyła się z tych wariacji- teraz ma stany rozchwiania ;)

w drodze na serwisówkę



sesja na słomie ;D

Kościół św. Mikołaja - murowany późnogotycki kościół parafialny z około 1500 roku


sztuka oponiarska w Kozłowie- prawdopodobnie wczesne lata 10 XXI w

Restauracja i dworek "Pod Platanem"  w Kozłowie. Remontują aż huczy :)

zachodzik słońca

i jazda przez Las Dąbrowa- już po zachodzie ;)

Trasa do:


Trasa z: