Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marta84 z miasteczka Osiny/Poraj/Kamienica Polska/Poc. Mam przejechane 16627.86 kilometrów w tym 168.70 w terenie. Jeżdżę z kosmiczną średnią 15.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marta84.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

30-40

Dystans całkowity:1867.96 km (w terenie 65.00 km; 3.48%)
Czas w ruchu:116:52
Średnia prędkość:15.67 km/h
Maksymalna prędkość:61.40 km/h
Suma podjazdów:10400 m
Suma kalorii:21571 kcal
Liczba aktywności:54
Średnio na aktywność:34.59 km i 2h 12m
Więcej statystyk
  • DST 33.53km
  • Czas 02:07
  • VAVG 15.84km/h
  • VMAX 39.02km/h
  • Temperatura 15.5°C
  • Kalorie 882kcal
  • Podjazdy 142m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzierżno Duże

Piątek, 11 września 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 2

Wypadzik nad wodę- zrelaksować się. Pogoda może być piękna nawet gdy nie świeci słońce. Nad Dzierżnem postanowiłam też zdobyć pewien fajny podjazd. Po ok 20 próbach - udało się ;D Zahaczyliśmy też o rezerwat Las Dąbrowa- trochę tereningu nie zaszkodzi ;) 
Budujące ;) 


Gliwicka Pszczoła




nad Dzierżnem Dużym



upatrzony nad Dzierżnem podjazd- nie było łatwo ale zdobyty ;)
Trasa:



  • DST 35.01km
  • Czas 01:57
  • VAVG 17.95km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura 15.5°C
  • Kalorie 921kcal
  • Podjazdy 146m
  • Aktywność Jazda na rowerze

przed siebie-bez konkretnego celu

Środa, 9 września 2015 · dodano: 09.09.2015 | Komentarze 0

Pierwsze 10 km to jazda po mieście- musiałam podjechać na Zwycięstwa, żeby sfinalizować OLXową transakcję :) Gdy już wyjechałam postanowiłam gdzieś pokręcić. Podstawowy problem- gdzie? Jechałam więc bez celu. Odwiedziłam rezerwat Las Dąbrowa, Kozłów, Sośnicowice i "wilcze doły" (póki jest w miarę sucho i można tam pojeździć bez błota na twarzy). Dziś super pogoda do jazdy- mogłoby tak być aż do wiosny ;)
Trasa: 
Kategoria śląskie, samotnie, 30-40


  • DST 35.74km
  • Czas 02:42
  • VAVG 13.24km/h
  • VMAX 33.87km/h
  • Kalorie 1579kcal
  • Podjazdy 611m
  • Aktywność Jazda na rowerze

moje terenowe olsztyńskie klasyki :)

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 2

Dziś ostatni dzień w tych okolicach więc musiałam skorzystać z okazji i zaliczyć tutejsze górki :) Do Olsztyna autem- potem w Sokole góry na czerwony pieszy. Na podjeździe dojechałam do powalonego drzewa i dalej musiałam wtoczyć rower aż za zakręt. Dopiero tam znów wsiadłam i dokulałam się mniej więcej do tego miejsca co zawsze- gdzieś w połowie podjazdu między wkopaną w ziemię belką a szczytem. Podprowadziłam rower i małe kręconko po ścieżkach. Wyjechałam obok odgrodzonej jaskini i na żółty pieszy. Dalej na Biakło- podjazd poszedł lepiej niż poprzednio- pokonały mnie kamienie ;) Zjazd i podjazd w kierunku Lipówek- zdobyty. Następnie zjazd w okolice zamku i do kamieniołomu Kielniki. Zjechałam prawą stroną- końcówka jest tam najlepsza :) Podjazd lewą - początek trochę podprowadzany ( osuwające się kamienie :/ ). Później już na sam wierzchołek kamieniołomu i w stronę zamku. Tam zauważam fajny podjazd od strony wieży- można spróbować. Stoi co prawda tablica,że wstęp płatny ale może się uda przemknąć ;) Podjechałam do skałki z drzewkiem, później zrobiło się dla mnie za stromo ;) Zjazd po kamieńskach do bramy wejściowej- bardzo fajny :) Następny punkt to rezerwat Zielona Góra.  Podjechałam łagodniejszą ale dłuższą drogą od lewej i zjechałam czerwonym pieszym. Dalej na Ossona- zdobyty bez problemu choć kamienie się tam namnożyły :) Zjazd od drugiej strony mega kamienistą ścieżką, gdzie betonowy przejazd rozwalił się doszczętnie. Przejechałam przez niego świetnie opanowaną przeze mnie metodą- "na rympał" . Powrót czerwonym pieszym i na Zieloną Górę. Tam podjazd czerwonym pieszym- zdobyty na dwie raty. Znów jakiś niepokorny luźny kamień :/ Nic to następnym razem będzie na raz :) Zjazd bardziej stromą stroną i na Góry Towarne. Podjazd na sam szczyt, mała sesja i kamienisty zjazd. Powrót przez centrum Olsztyna i do parkingu pod Sokole. 
Było pięknie ;) Lepiej poszło mi wiele podjazdów- zjazdy też na +. Dużo też do poprawy i do zdobycia ale to dobrze, bo jak tu żyć bez małych celów ;D

mała przeszkoda na czerwonym pieszym na Puchacz :)

jaskinia w Sokolich - ładnie ją odgrodzili 

Biakło


w tym miejscu poległam na podjeździe na Biakło...

widok na Sokole z Biakła

widok z Lipówek na Biakło

...i z Lipówek na Olsztyn

kamieniołom Kielniki

a w tym miejscu pokonał mnie podjazd na zamek od strony wieży...

podjazd na Ossona

widoczek z Ossona

zjazd z Ossona- po betonowym przejeździe niewiele zostało

tutaj przerwany został podjazd na Zieloną Górę...

podjazd na Towarne


widoczki z Towarnych

zamek z rynku w Olsztynie




  • DST 37.13km
  • Czas 03:22
  • VAVG 11.03km/h
  • VMAX 40.68km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1963kcal
  • Podjazdy 1054m
  • Aktywność Jazda na rowerze

dookoła Szklarskiej Poręby

Wtorek, 18 sierpnia 2015 · dodano: 18.08.2015 | Komentarze 4

... trasą Radiowej Trójki (Trasa nr 3)- Duża Szklarska Pętla. Prowadzi dookoła Szklarskiej Poręby często pieszym szlakiem czarnym i leśnymi  ścieżkami. Nie brakuje na niej pięknych widoków, fajnych zjazdów, trudnych terenowych podjazdów i ciekawych miejsc po drodze. Zaliczyliśmy- Krucze Skały, Zakręt Śmierci, Zbójeckie Skały, Wodospad Szklarki w Rezerwacie Szklarskim KPN i Wodospad Kamieńczyka w Rezerwacie Wąwóz Kamieńczyka. Było bardzo przyjemnie mimo niezbyt sprzyjającej pogody- ciągła mżawka i chmury. Gdyby nie pogoda wycieczka byłaby nieco wydłużona. Wszystkie zjazdy i podjazdy na trasie zaliczone- poza wepchaniem roweru pod schronisko Kamieńczyk czarnym pieszym i wnoszeniem roweru po schodach w rezerwacie Szklarskim (ale tam ogólnie trzeba zejść z roweru) ;D Pod koniec trasy troszkę się pogubiliśmy ale i tak oznaczenie tras jest bardzo dobre. Oby pogoda się poprawiła do jutra, bo szkoda nie jeździć po tak cudnych okolicach :) Z ciekawostek- złapałam dzisiaj gumę przy Zakręcie Śmierci- pierwsza tego roku, na ale jak już tyrać po górkach to tyrać ;D. 



Zdjęcia: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...

Trasa: 



  • DST 33.13km
  • Czas 02:22
  • VAVG 14.00km/h
  • VMAX 24.20km/h
  • Temperatura 3.1°C
  • Kalorie 925kcal
  • Podjazdy 766m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wilcze Gardło, las Lipie

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 3

Wycieczka miała być dłuższa ale pogoda psikusowata... Zimno, mokro. Kiedy temperaturka skoczy do moich ukochanych 25 C :D ? 
Dobrze było się ruszyć i popedałować razem z mężusiem :* Na polach wypatrzyliśmy stadko sarenek, w lesie mnóstwo kopycich śladów- może choć  włochacze czują wiosnę? :)


Wilcze Gardło- wzorcowe niemieckie osiedle dla funkcjonariuszy NSDAP, SS, SA i ich rodzin
Ciekawostki: http://gazetamyslowicka.com/magazyn/rozmaitosci/20...




na czerwonym rowerowym ze Smolnicy na ścieżkę dydaktyczną- miłość w powietrzu i jemioła na szczęście ;)


na zielonym pieszym w lesie Lipie... jeden z deszczowo- śnieżnych opadów jakie nas dziś złapały


w lesie Lipie przy drodze wzdłuż torów- zbiornik poboru wody


ciekawa kapliczka- w środku kora brzozy...


Kwacze małżeństwo na bajorze w lesie obok serwisówki :)



  • DST 36.80km
  • Czas 02:31
  • VAVG 14.62km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Kalorie 1417kcal
  • Podjazdy 896m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzierżno Duże-park Chopina

Poniedziałek, 16 marca 2015 · dodano: 16.03.2015 | Komentarze 6

Trasa: 


nad Dzierżnem

czołg jaki jest- każdy widzi :)






w parku Chopina- wiosenka :)

Dziś krótka pochorobowa wyprawa. Nad jeziorko z mężem- przy okazji obmyć z błota rowerki ;) Nad Dzierżnem spotkaliśmy miłego rowerzystę na wypasionym 29calowcu ;) Pozdrawiamy :) Krótka pogawędka i decyzja o powrocie. Na żółtym rowerowym na Niepaszyce widzieliśmy stadko pięknych sarenek ale zdjęć brak, bo nim wyjęłam aparat umknęły :( Wstąpiliśmy jeszcze do Decathlonu a ja pobrykałam po skateparku przy Arenie. Później do parku Chopina poszukać wiosny- podejrzewałam, że tam mogą kwitnąć już krokusy- BINGO ! Szkoda,że nie można przekazać ich zapachu :) Piękny rowerowy dzionek z ukochanym :)

Reszta: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...

  • DST 32.09km
  • Czas 02:16
  • VAVG 14.16km/h
  • Temperatura 3.8°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

stare ścieżki dobre na rozprawiczenie...

Środa, 4 lutego 2015 · dodano: 04.02.2015 | Komentarze 4

nowego napędu.  :) W stronę Krywałdu nad leśne jeziorko. Czasu niewiele więc wybrałam się w lubiane przeze mnie okolice. 
Droga przez Wilcze Doły, serwisówkę, Smolnicę, żółty rowerowy na Nieborowice i niebieski na Krywałd. 

na wilczych dołach mała przeszkoda :) Gdy się rozpogodzi nie będzie się dało przez to bagno nawet przejść.





nad leśnym jeziorkiem- zakaz kąpieli jest ale jeździć na łyżwach można ;D

Powrót ul Wilsona,1 Maja, Smolnicką i na czerwony rowerowy na Sikornik. 

Na ścieżce rowerowej z Knurowa jakieś ludzkie bydło połamało prawie wszystkie drzewka zasadzone wzdłuż ścieżki... :(

buuuuuuuu...  :)

"oprócz błękitnego nieba..." no i kilka innych rzeczy by się znalazło ;D

Na rowerku po serwisie jeździ się mega wygodnie i lekko - chodzi jak ta lala:)




  • DST 34.06km
  • Czas 02:30
  • VAVG 13.63km/h
  • Temperatura -6.1°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

mroźny Krywałd

Środa, 7 stycznia 2015 · dodano: 07.01.2015 | Komentarze 3

W domu nudno- męża nie ma, bo pracuje... Pozostał rower :) 
Wyjechałam z  zamiarem odwiedzenia Rud, ale już po kilku kilometrach zdałam sobie sprawę, że nie zdążę wrócić na czas do domu. Dziś o 17 mieliśmy seans w kinie- poszliśmy na Hobbita ;), a musiałam jeszcze podjechać do pracy po Dominika. Decyzja szybka- stary sprawdzony szlak na Krywałd. 
Serwisówką, na czerwony szlak na Żernicę, Smolnicę i dalej na żółty rowerowy do Nieborowic. Wskoczyłam na niebieski i prosto na Krywałd. Chciałam zobaczyć czy uda się przydybać znajome kaczuchy, ale na zamarzniętym jeziorku ani jednej nie było. Okrążyłam stawik i skierowałam się do domu- niebieskim dalej czerwonym przez Żernicę i na serwisówkę. 
Fajny wypad- dziś spróbowałam pierwszy raz w tym roku złapać zajączka ale gnojek uciekł ;D
Jazdę uatrakcyjnia wszechobecny lód :) Można kręcić piruety, ślizgać się i łapać zajączki właśnie ;D Jak ktoś nie lubi- trzeba uważnie i wolniutko jeździć.
Temperatura gdy wyjeżdżałam- minus 6.1 stopni, podczas powrotu- minus 1.2. Bosko :)
Przyprószone pola przed Wilczym Gardłem
Przyprószone pola przed Wilczym Gardłem © Marta84
Żółty rowerowy na Nieborowice
Żółty rowerowy na Nieborowice © Marta84
Śnieżek na żółtym rowerowym do Nieborowic
Śnieżek na żółtym rowerowym do Nieborowic © Marta84
Kapliczka w Nieborowicach
Kapliczka w Nieborowicach © Marta84
Na niebieski rowerowym na Krywałd
Na niebieskim rowerowym na Krywałd © Marta84
Umilacz wycieczki- lód :)
Umilacz wycieczki- lód :) © Marta84
Niedobitki zieleni w przydrożnym zamarzniętym rowie
Niedobitki zieleni w przydrożnym zamarzniętym rowie © Marta84
Dowody obecności istot o
Dowody obecności istot o "wyższej" inteligencji- przy każdym zejściu testowana była wytrzymałość lodu © Marta84
Jeziorko na niebieskim rowerwoym
Jeziorko na niebieskim rowerowym © Marta84
Okrążenie jeziorka na ścieżce przyrodniczej
Okrążenie jeziorka na ścieżce przyrodniczej © Marta84
Relaks nad jeziorkiem na ścieżce przyrodniczej
Relaks nad jeziorkiem na ścieżce przyrodniczej © Marta84
Widoczek na sosenki naprzeciw osadników
Widoczek na sosenki naprzeciw osadników © Marta84
Kaczuchy przyłapałam dopiero na osadnikach Bagier na niebieskim na Krywałd
Kaczuchy przyłapałam dopiero na osadnikach Bagier na niebieskim na Krywałd © Marta84
Pimpek i ja :)
Pimpek i ja :) © Marta84
Widoczek na Sikornik z serwisówki
Widoczek na Sikornik z serwisówki © Marta84


  • DST 34.71km
  • Czas 02:17
  • VAVG 15.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chudów, Gierałtowice, Mikołów (sołectwa Paniowy i Bujaków)

Piątek, 21 listopada 2014 · dodano: 21.11.2014 | Komentarze 0

Podwiozłam Miśka do pracy i z Pszczyńskiej ruszyłam 44 na Przyszowice.  Z 44 na zielony pieszy a później zielony rowerowy na Chudów gdzie spotkałam znajomego koziołka. Świntuch olał się bezczelnie na moich oczach i jeszcze dodatkowo spijał swoje siuśki ;P Po małej przerwie i kilku fotkach zamku ruszam w dalszą drogę. Zielonym rowerowym i czerwonym pieszym do Bujakowa. Odwiedzam kościół św. Mikołaja z pocz. XVI w. i dalej 925 na Paniowy. Po drodze zajeżdżam do dworu z poł. XIX w. gdzie obecnie teren zajmuje hurtownia dywanów. Następnie pod kościół pod wezwaniem Piotra i Pawła z 1757 r. Do Chudowa wracam tym razem niebieskim rowerowym obok restauracji Biały Dwór. Z Chudowa żółtym rowerowym w kierunku Gierałtowic. W miasteczku odwiedzam kościół MB. Szkaplerznej z 1928 r. (gdzie na grząskim terenie uwalam całe buty i ochraniacze w błocku). Znajduję też dworek, którego kilka dni wcześniej nie zauważyliśmy przejeżdżając przez Gierałtowice. Okazało się, że obecnie jest to budynek mieszkalny i jest ogrodzony. Ofociłam więc jak się dało i pojechałam 921 i 44 na Pszczyńską. Trzeba dziś zrobić zakupy, bo lodówka pusta ;D 

Koniki w Chudowie
Koniki w Chudowie © Marta84
Pozdrówka spod zamku w Chudowie
Pozdrówka spod zamku w Chudowie © Marta84
Przed OSP w Bujakowie
Przed OSP w Bujakowie © Marta84
Prawdziwy św. Mikołaj- ja już go odwiedziłam ;D
Prawdziwy św. Mikołaj- ja już go odwiedziłam ;D © Marta84
400- letnie lipy wokół kościoła św. Mikołaja w Bujakowie- pomniki przyrody
400- letnie lipy wokół kościoła św. Mikołaja w Bujakowie- pomniki przyrody © Marta84
Dwór w Paniowie
Dwór w Paniowie © Marta84
Kościół pod wezwaniem Pitra i Pawła z 1757 r w Paniowie
Kościół pod wezwaniem Piotra i Pawła z 1757 r w Paniowie © Marta84
Mały świntuchowaty znajomy- i tak go lubię ;)
Mały świntuchowaty znajomy- dziś nie chciał pozować ale i tak go lubię ;) © Marta84
Tył kościoła MB. Szkaplerznej z 1928 r. w Gierałtowicach
Tył kościoła MB. Szkaplerznej z 1928 r. w Gierałtowicach © Marta84
Dawny dwór w Gierałtowicach
Dawny dwór w Gierałtowicach © Marta84

Fotki: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645..


  • DST 30.14km
  • Czas 01:32
  • VAVG 19.66km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rachowice po zmroku

Środa, 29 października 2014 · dodano: 29.10.2014 | Komentarze 0

Wypad szybki z racji późnego startu. Trasa też jak najkrótsza- z Sikornika na zielony rowerowy w stronę Rachowic. Z Rachowic na czarny na Kozłów. Z Kozłowa przez Ostropę do domu. 
Ok. 16.50 słońce schowało się za horyzont. W tym czasie wjeżdżałam na czarny rowerowy przez las. Dobrze, że znałam drogę, bo jakieś dziwne odczucia- nawet szelest kurtki i spadające liście wydawały się podejrzane. W ciemnym lesie po zmroku- jednak tylko z Miśkiem czuję się pewnie ;)
Pogoda nadal rozpieszcza- szkoda siedzieć w domu, gdy można rozładować emocje po pracy w przyjemny sposób :)

Mgły nad Ostropą- gdy było jeszcze jasno :)
Mgły nad Ostropą- gdy było jeszcze jasno :) © Marta84
Figura Jezusa Pasterza przed kościołem w Rachowicach
Figura Jezusa Pasterza przed kościołem w Rachowicach © Marta84 Nawet ona wydawała się jakaś - takaś... DZIWNA...