Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marta84 z miasteczka Osiny/Poraj/Kamienica Polska/Poc. Mam przejechane 17054.54 kilometrów w tym 168.70 w terenie. Jeżdżę z kosmiczną średnią 13.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marta84.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:9534.94 km (w terenie 32.00 km; 0.34%)
Czas w ruchu:538:35
Średnia prędkość:14.95 km/h
Maksymalna prędkość:62.77 km/h
Suma podjazdów:42005 m
Suma kalorii:107976 kcal
Liczba aktywności:347
Średnio na aktywność:27.56 km i 1h 55m
Więcej statystyk
  • Czas 07:00

Rejs do parku przyrodniczego Telascica

Czwartek, 18 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 4

Bilety zakupiliśmy na nabrzeżu- za jedyne 190 kun (obiad w cenie) ;) Rejs przewidziany na 7,5 h i tyle wyprawa trwała. Wypływamy punkt 9 z Biogradu i mijamy bokiem wyspę Pasman. Następnue przepływamy między wysepkami Zizanj i Karganol. Dalej w kierunku wyspy Kosara, Zut i aż do wyspy Kornati i całego archipelagu, który składa się z około 147 wysp i jest objęta ochroną w ramach Parku Narodowego Kornati. Piękne acz osobliwe wysepki.
Statek płynie wzdłuż klifów wyspy Dugi Otok następnie na otwarte morze i zawraca. Wpływamy z zatoczki Dugiego Otoku i cumujemy w porciku. Mamy trzy godziny przerwy na odpoczynek i kąpiel. Kierujemy się do jeziora Mir. Woda cieplutka, widoczki piękne. Pluskanie i smażonko- ucięłam sobie drzemkę i mnie trochę przysmażyło :)
Czas wracać na statek, ale wspinamy się jeszcze na punkt widokowy na klify- cudny widok na otwarte morze i same klify. 
Wsiadamy na statek i wracamy w kierunku wyspy Lavdara i między wyspami Pasman i Ugljan pod mostem łączącym je obie. Później już prosto kanałem Pasmanskim obok wyspy Babac do Biogradu.
ciekawe doświadczenie, choć dwa razy zakołysało statkiem tak, że zwróciłabym śniadanie ;) 





Reszta zdjęć: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...



Park Narodowy Krka Chorwacja

Środa, 17 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 2

Na miejsce dojechaliśmy autem do wejścia Lozovac- parking za free. Kupujemy bilety wstępu za 110 kun, dostajemy mapkę i w drogę. Wsiadamy do autobusu (coś w stylu naszych MPK- dostępne bezpłatnie od kwietnia do października), który podwozi nas jakieś 2 km pod samo wejście na ścieżkę edukacyjną. Ścieżka ma jakieś 2 km i wiedzie przez mostki nad barierkami osadów wapiennych. Można podziwiać florę i faunę rzeki Krki oraz piękne kaskady wody jakie tworzy.  Po drodze są punkty widokowe, elektrownia wodna Krka na wodospadzie Skradinski Buk z 1895 r. oraz młyny wodne z XIX w. W młynach można zobaczyć mielenie zboża, mycie i wyrabianie tkanin, tkanie torebek i tapet, kucie podków, orkę, przewiewanie zboża itp. Najciekawiej prezentuje się sam wodospad Skradinski Buk- największy i najdłuższy wodospad rzeki Krki. Przechodzimy całą ścieżkę w jakieś 2 godziny i wracamy do puntu wejścia. Znów autobus tym razem w górę i do autka. Ruszamy do wejścia Roski Slap  obejrzeć drugi wodospad- Roski Slap, wysoki na 15 m spadający do jeziora Visovackiego. Następnie jedziemy w kierunku Visovac przez Siritovci. Na punkcie widokowym podziwiamy widok na wyspę i jezioro Visowac oraz znajdujący się na wyspie klasztor franciszkański z 1445 r pod wezwaniem MB Visivackiej. Czasu coraz mniej więc szybciutko obieramy kierunek na Burnum. Wśród kamienia i krasu znajdują się ruiny rzymskiego obozu wojskowego z przełomu starej i nowej ery. Stacjonował tam XI legion rzymski Claudiae Piae Fidelis oraz IV legion Flaviae Felix wraz z kohortami. Docieramy też do jedynego amfiteatru wojskowego na terenie Chorwacji. Kilka km dalej są zaś łuki budynku komandorowego w obozie. Idąc dalej ścieżką kilka setek metrów jest punkt widokowy na wodospad Monojlovacki Slap- najwyższy wodospad na rzece Krce (59,6 m. )

I tak oto minął cały dzień- skończyliśmy zwiedzać o 18. a zaczęliśmy o 9 (wejście na ścieżkę przyrodniczą). Dzień pełen wrażeń, a jutro znów napięty program ;) Niestety dzisiejszy dzień oraz dwa następne bez roweru- nie ma sensu pchać się ani do Krka ani tym bardziej do Plitvic na rowerze, że o rejsie nie wspomnę ;D 


wodospad Skradinski Buk


wyspa i jezioro Visowac


wodospad Monojlovacki Slap


amfiteatr 


łuki budynku komandorowego


Trasa- mniej więcej ;)

Zdjęcia : https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...


  • DST 63.43km
  • Czas 03:52
  • VAVG 16.40km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

stare miasto w Zadarze

Wtorek, 16 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 8

Trasa


jaszczurki uciekały spod kół :)


po drodze do Zadaru

przed Uniwersytetem w Zadarze


brama Porta Terraferma


na nabrzeżu

Reszta zdjęć: https://plus.google.com/photos/114955641779276264...

Widzieliśmy Universytet, bramę Porta Terraferma, rzymskie forum i ruiny budowli rzymskich, kościół św. Donata i romańską katedrę św. Anastazji z przełomu XII w. i XIII w., morskie organy oraz układ planetarny przy nadmorskim deptaku, przystań, arsenał z XVIII w., klasztor Franciszkanów z XVI w., kościół św. Marii z charakterystyczną dzwonnicą z 1105, budynek straży miejskiej z wieżą zegarową, renesansową loggię, ratusz... i jeszcze kilka innych zabytkowych budowli. Poza tym piękne Morze Adriatyckie :)

W drodze powrotnej znaleźliśmy małego, chudego kotka. Przywieźliśmy go na kwaterę ale do pokoju nie było szans go wziąć. Został na podwórku, dokarmiliśmy go a później znikł :( Szkoda...


  • DST 7.58km
  • Aktywność Jazda na rowerze

po Biograd na Moru

Poniedziałek, 15 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 4

Po dojeździe na miejsce postanowiliśmy się na szybko przejść a potem wyskoczyć na rower. Króciutka rundka po okolicy a widoczki już zachęcają :)  Odwiedziliśmy marine Kornati, plażę Drazica i plażę Soline, no i Lidla ;D


słonecznie


może to zjadliwe? :)


i wakacyjnie


znaleziony na podwórku kwatery :)

Reszta zdjęć z dojazdu na miejsce i z miasteczka : https://plus.google.com/photos/114955641779276264...


  • DST 52.34km
  • Czas 03:14
  • VAVG 16.19km/h
  • VMAX 48.10km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ryczów, Smoleń, Pilica, Ogrodzieniec

Niedziela, 31 sierpnia 2014 · dodano: 31.08.2014 | Komentarze 2

Trasa


Miała być sierpniowa setka, ale pogoda wszystko zweryfikowała. Padło na trasę krótszą, ale odprężającą. Najfajniejsze kawałki jak zwykle terenowe. Zjazd z zamku w Smoleniu od dwóch stron i przejazd czerwonym zarośniętym pieszym między Smoleniem i Pilicą :) Po wczorajszym urodzinowym oblewaniu urodzin siostry wycieczka jak znalazł.
Szkoda,że ciemne chmury przegnały nas z zamku w Ogrodzieńcu. W końcu mieliśmy wejść porządnie pozwiedzać i znów pupa :( Chyba nie jest nam dane ;) Ale nic to- odwiedzi się go z autkiem.


W Ryczowie napotkana zajadła biełosipiedistka- bardzo miło się rozmawiało :D Rower służy obecnie jako podpora życiowa :)

Reszta zdjęć tu: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...
 
i asekuracyjny zjazd z ruin Smolenia- od drugiej strony też jest przyjemnie choć mniej stromo.




  • DST 70.67km
  • Czas 04:37
  • VAVG 15.31km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

lajtowy Chorzów

Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 · dodano: 25.08.2014 | Komentarze 0

Dziś wyjazd to pomysł Misia. Trasę opracował i on prowadził :) Cel to park w Chorzowie. 
W drodze powrotnej trochę się pogubiliśmy ale problem rozwiązała nawigacja. Na miejscu odwiedziliśmy bardzo ciekawy park w Chorzowie, w którym można zaliczyć bardzo fajny singielek w terenie- zrobili go downhillowcy :) Późno wróciliśmy więc dziś wylądowaliśmy na kebabie ;P Jutro za to będzie domowy obiadek dla mężusia za dzisiejszy pięknie spędzony wspólny dzień :*

Trasa


żyrafa pod samo niebo...na Placu Żyrafy

księcia już mam, ale można mieć zapasowego ;D przy jednym z wielu kwietnków

pozdrowienia od Pani Lamy :) jedna z wielu więźniarek w zoo ;P

Gromowładny przy wyjeździe z singielka

przy ogrodzie bylinowym- odrobinę psychodeliczne

reszta zdjęć jutro...


  • DST 78.19km
  • Czas 04:22
  • VAVG 17.90km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brynek, Tworóg, Pyskowice

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 15.08.2014 | Komentarze 0

Z mężem. Pogoda piękna więc szkoda siedzieć w domu. Zrobiliśmy asfaltową objazdówkę w okolicach Gliwic. 

Trasa

W drodze powrotnej zaczęło się chmurzyć, zmoczyło nas jednak tylko trochę. 


jezioro Czechowickie


dawny pałac w Brynku z pierwszej połowy XIX wieku. - obecnie internat gimnazjum


wieża ciśnień w Brynku z 1905 r


Kapliczka św. Anny w Tworogu


połowa drogi dla rowerów- tak powinna wyglądać każda ulica ;D (Tworóg)


najpiękniejszy chyba Urząd Gminy jaki widziałam :) Dawny zamek w Tworgu z z XVIII w.


kaplica w parku zamkowym, późnobarokowa podbita gontem i zwieńczona kopułą, z 1796 r.


  • DST 11.11km
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Lidlów ;)

Wtorek, 12 sierpnia 2014 · dodano: 12.08.2014 | Komentarze 0

z mężem na nieudane łowy ;)

  • DST 50.49km
  • Czas 03:29
  • VAVG 14.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przeprośna, park Lisiniec, Ossona, Zielona Góra, Towarne

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 10.08.2014 | Komentarze 5

Trasa  

Ostatni dzień w domu- po obowiązkach domowych można było się wybrać na rower. Najpierw autkiem do Olsztyna. Cel to park Lisiniec w Czewie. Trasa "do" asfaltowa- małe kręcenie po parku lisienieckim. Powrót przez Ossona- 7 razy pokonana w tym samym miejscu między skałkami ;P Te osuwające się kamienie są nie na moje nerwy...  


Następnie czerwonym pieszym na Zieloną Górę. Część podjechana, część z buta- widać, że rowerzyści wyjeździli sobie w niektórych miejscach alternatywny szlaczek obok ścieżki pieszej. Gdy lepiej się podjazd pozna góra jest do podjechania :) Zjazd czerwonym pieszym i przez Kusięta na Towarne. Podjazd pod sam szczyt- zdobyty :) Następnie zjazd i do Olsztyna na parking pod Biakło.


na Przeprośnej


w I Alei 


pomnik Naczelnika na placu Biegańskiego


kościół św. Jakuba na placu Biegańskiego


targ w III Alei


fontanna w III Alei


przed Jasną Górą

Zbiorniki w parku Lisiniec:

Pacyfik 

Bałtyk

Adriatyk


i jeszcze raz widoczek na klasztor jasnogórski


część podjazdu pod Zielona Górę.


Towarne zdobyte 


Ćwiczeń równowagi cd.


Z olsztyńskim zamkiem w tle- na Towarnych




Jurto powrót w okropne rejony mego zamieszkania :( me don't like it...


  • DST 18.60km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sokole Góry, Biakło, Lipówki, Kielniki, Olsztyn

Sobota, 9 sierpnia 2014 · dodano: 09.08.2014 | Komentarze 4

Na miejsce podjechaliśmy z mężem autem (parking przy niebieskim pieszym). Dalej żółtym pieszym w Sokole- podjazd czerwonym pieszym na Puchacz (na zakręcie w lewo poległam-potem dokręciłam do konaru wkopanego w ziemię, ale w połowie podjazdu za nim znów musiałam zejść ;) )


Dalej jazda jak wskazywały strzałki na drzewach :D Tym razem odbijamy w pewnym momencie w lewo a nie jak ostatnio w prawo. Później okazało się, że to ścieżka dydaktyczna, która zaprowadziła nas aż do Amfiteatru w Sokolich. Szlak o wiele trudniejszy do pokonania niż traska w prawo. Dużo kamieni, stromych podjazdów i zjazdów. Część trzeba było podprowadzać z buta :)


to tym razem w lewo :)


na podjeździe




w Sokolich na Puchaczu 


do Amfiteatru ze ścieżki przyrodniczej


Studnia w Amfiteatrze


Schronisko w Amfiteatrze

Zjazd z Amfiteatru też niezły- doprowadził nas do żółtego pieszego.


zjazd z Amfiteartu

Później prosto asfaltem na Biakło- próba podjazdu zakończona trochę dalej niż ostatnio- między skałami.

na Biakło

Zjazd na Lipówki i mała wspinaczka z rowerami aż na sam ich koniec. Zjazd na fajną ścieżkę u podnóża Lipówek prowadzącą na drogę pod zamek. Dalej czerwonym rowerowym aż do ulicy Kielnickiej w poszukiwaniu jakiegoś oznaczenia jak jechać na kamieniołom... oznaczenia się znalazło ale wynikało z niego,że go po drodze minęliśmy... Kielnicką do głównej drogi na Olsztyn i na szlak niebieski na kamieniołom.

bardzo modne w Olsztynie i w Częstochowie wiszące figury, tu na niebieskiej ścieżce do kamieniołomu

Okazało się, że jest prawie wcale nieoznaczony, ale na szczęście wyjechaliśmy w miejscu pod zamkiem, w którym już dzisiaj byliśmy i na czuja pojechaliśmy w stronę skał i dalej drogą u ich podnóża w prawo. Ta ścieżka doprowadziła nas ostatecznie do kamieniołomu.

kamieniołom Kielniki

Zjechaliśmy prawą stroną, bo chciałam zaliczyć fajny upatrzony u znajomej zjazd na końcu trasy. Cały zjazd boski zaliczony w całości włącznie ze stromą końcówką.

zjazd 


widoczek z punktu widokowego


ćwiczenia równowagi


końcówka zjazdu :)

Powrót drugą stroną kamieniołomu trochę opornie, bo jazda po kamieniach (szczególnie pod strome górki) nie jest moją mocną stroną. Sam początek to wpychanie rowerów- dalej już poszło, tylko pod stromą końcóweczkę zmuszona byłam zejść.

widoczek na zamek z kamieniołomu

Powrót tą samą drogą, którą przyjechaliśmy, odbicie na lewo i na rynek do Olsztyna. Lodzik i nawodnienie- i do autka na parkingu. 
Dużo km nie wyszło ale nie zamieniłabym ich nawet na kolejną setkę. Jazda w terenie to jest jednak to :D