Info
Ten blog rowerowy prowadzi Marta84 z miasteczka Osiny/Poraj/Kamienica Polska/Poc. Mam przejechane 16627.86 kilometrów w tym 168.70 w terenie. Jeżdżę z kosmiczną średnią 15.91 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad1 - 0
- 2024, Wrzesień1 - 0
- 2024, Sierpień4 - 0
- 2024, Lipiec8 - 0
- 2024, Czerwiec1 - 0
- 2024, Maj4 - 0
- 2024, Kwiecień1 - 0
- 2024, Marzec2 - 0
- 2023, Wrzesień2 - 0
- 2023, Sierpień3 - 0
- 2023, Lipiec6 - 0
- 2023, Czerwiec7 - 0
- 2023, Maj3 - 0
- 2022, Grudzień1 - 0
- 2022, Listopad2 - 0
- 2022, Październik1 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień3 - 0
- 2022, Lipiec1 - 0
- 2022, Czerwiec1 - 0
- 2022, Maj1 - 0
- 2022, Kwiecień1 - 0
- 2022, Marzec1 - 0
- 2022, Luty1 - 0
- 2022, Styczeń1 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad1 - 0
- 2021, Październik1 - 0
- 2021, Wrzesień1 - 0
- 2021, Sierpień1 - 0
- 2021, Czerwiec1 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 1
- 2019, Sierpień5 - 1
- 2019, Lipiec4 - 0
- 2019, Czerwiec5 - 6
- 2017, Maj7 - 16
- 2017, Kwiecień4 - 4
- 2017, Marzec6 - 4
- 2017, Luty4 - 11
- 2017, Styczeń8 - 28
- 2016, Grudzień2 - 4
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik5 - 14
- 2016, Wrzesień4 - 3
- 2016, Sierpień5 - 0
- 2016, Lipiec5 - 4
- 2016, Czerwiec10 - 4
- 2016, Maj7 - 0
- 2016, Kwiecień9 - 2
- 2016, Marzec7 - 9
- 2016, Luty1 - 2
- 2016, Styczeń1 - 12
- 2015, Grudzień2 - 2
- 2015, Listopad5 - 20
- 2015, Październik6 - 22
- 2015, Wrzesień6 - 20
- 2015, Sierpień14 - 37
- 2015, Lipiec12 - 16
- 2015, Czerwiec6 - 2
- 2015, Maj8 - 15
- 2015, Kwiecień8 - 12
- 2015, Marzec4 - 6
- 2015, Luty6 - 23
- 2015, Styczeń9 - 32
- 2014, Grudzień3 - 10
- 2014, Listopad9 - 30
- 2014, Październik18 - 35
- 2014, Wrzesień10 - 33
- 2014, Sierpień12 - 22
- 2014, Lipiec9 - 2
- 2014, Czerwiec18 - 13
- 2014, Maj8 - 7
- 2014, Kwiecień10 - 0
- 2014, Marzec10 - 12
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń1 - 4
- 2013, Listopad13 - 2
- 2013, Październik11 - 4
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień7 - 0
- 2013, Lipiec4 - 9
- 2013, Czerwiec9 - 0
- 2013, Maj9 - 2
- 2013, Kwiecień16 - 2
- 2013, Marzec18 - 0
- 2013, Luty13 - 14
- 2013, Styczeń10 - 6
- 2012, Grudzień3 - 0
- 2012, Listopad9 - 33
- 2012, Październik17 - 40
- 2012, Wrzesień19 - 16
- 2012, Sierpień12 - 0
- 2012, Lipiec10 - 0
- 2012, Czerwiec7 - 4
- 2012, Maj8 - 7
- 2012, Kwiecień5 - 3
- 2012, Marzec4 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2014
Dystans całkowity: | 700.17 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 36:00 |
Średnia prędkość: | 18.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.00 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 38.90 km i 2h 24m |
Więcej statystyk |
- DST 30.14km
- Czas 01:32
- VAVG 19.66km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Rachowice po zmroku
Środa, 29 października 2014 · dodano: 29.10.2014 | Komentarze 0
Wypad szybki z racji późnego startu. Trasa też jak najkrótsza- z Sikornika na zielony rowerowy w stronę Rachowic. Z Rachowic na czarny na Kozłów. Z Kozłowa przez Ostropę do domu.Ok. 16.50 słońce schowało się za horyzont. W tym czasie wjeżdżałam na czarny rowerowy przez las. Dobrze, że znałam drogę, bo jakieś dziwne odczucia- nawet szelest kurtki i spadające liście wydawały się podejrzane. W ciemnym lesie po zmroku- jednak tylko z Miśkiem czuję się pewnie ;)
Pogoda nadal rozpieszcza- szkoda siedzieć w domu, gdy można rozładować emocje po pracy w przyjemny sposób :)
Mgły nad Ostropą- gdy było jeszcze jasno :) © Marta84
Figura Jezusa Pasterza przed kościołem w Rachowicach © Marta84 Nawet ona wydawała się jakaś - takaś... DZIWNA...
Kategoria 30-40, samotnie, śląskie, ze zdjęciem
- DST 40.34km
- Czas 02:31
- VAVG 16.03km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
ruiny zamku w Rudzie Śląskiej i domu Karola Goduli + optyk
Wtorek, 28 października 2014 · dodano: 28.10.2014 | Komentarze 5
34,407 km do/z Rudy Ślaskiej, reszta to wizyta u optyka na Daszyńskiego :)Dziś wolny dzień więc po późnym śniadaniu zaplanowana wczoraj wycieczka ;D O ruinach zamku dowiedziałam się z internetu. Za Wikipedią: " Zamek został zbudowany prawdopodobnie pod koniec XIV w. Od roku 1543 obiekt przypuszczalnie należał do Jana Gierałtowskiego (m.in. właściciela zamku w Chudowie). W pierwszej połowie XVII wieku podczas wojny trzydziestoletniej obiekt został zniszczony. W następnych latach zamek zaczęto powoli odbudowywać, przekształcając go na niewielki pałac. W 1754 roku czynna już była w tym obiekcie kaplica. Pałac został przebudowany w XIX wieku w stylu neogotyckim i w tym stanie dotrwał do II wojny światowej. W 1945 roku został spalony przez żołnierzy Armii Czerwonej, a następnie opuszczony i nieremontowany całkowicie popadł w ruinę. Do dziś zachowały się tylko kamienne fragmenty murów o grubości do 3 metrów wskazujące na średniowieczną metrykę tego obiektu, jednak do tej pory nie przeprowadzano żadnych badań archeologicznych dotyczących tego założenia."
Obok zamku są ruiny domu Karola Goduli. Chętni mogą poczytać na necie kim był ;)
Większość trasy asfaltowa. Jazda w godzinach szczytu po mieście powala, ale dziś wszyscy kierowcy byli nad wyraz kulturalni :) W teren wjechaliśmy w okolicach ul. Stalmacha na drogę wzdłuż torów aż do ul Szczęść Boże. Bardzo fajna okolica- niestety atmosferę zepsuło na chwilę okoliczne wysypisko śmieci i ujadanie psiaków z miejscowego schroniska... serce się kraje :/
Żal też patrzeć co zostało z pięknej budowli, jaką był niegdyś zamek/pałac... 70 lat wystarczyło, by wyglądał jak ruiny zamku w Olsztynie...
GRuchacze na placu przy ul 3 Maja w Zabrzu 1 © Marta84
GRuchacze na placu przy ul 3 Maja w Zabrzu 2 © Marta84
Wieża ciśnieniowo-kominowa szpitala przy ul. Zygmunta Krasińskiego w Zabrzu © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej- wzmocnienia © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej - widok z domu Goduli © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej © Marta84
Ruiny domu Karola Goduli w Rudzie Śląskiej - piwnice © Marta84
Ruiny domu Karola Goduli © Marta84
Ruiny domu K. Goduli- podłoga © Marta84
Dom K. Goduli w Rudzie Ślaskiej fot. z neta...
Zamek w Rudzie Śląskiej- ok.1913 r fot. z neta...
Na skrzyżowaniu Trąbackiej i Bytomskiej w Zabrzu © Marta84
Jeszcze sporo do odgruzowania i pewnie kilka ciekawych rzeczy o zamku i domu ujrzy światło dzienne :)
Trasa
Kategoria 40-50, śląskie, w towarzystwie, ze zdjęciem
- DST 35.67km
- Czas 01:55
- VAVG 18.61km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Smolnica/Nieborowice
Poniedziałek, 27 października 2014 · dodano: 27.10.2014 | Komentarze 0
Dziś zaraz po pracy i po wrzuceniu jeleniny do piekarnika krótki wypad. Tak właściwie włóczęga dla samej włóczęgi. Czasu miałam mało, bo na 17 trzeba być w domu i zająć się do końca obiadem ;)Na serwisówkę do 408 i dalej na Sośnicowice. Tuż przed miasteczkiem odbijam w lewo na ul. Smolnicką. W Smolnicy nie mogłam sobie odmówić przejechania żółtym rowerowym na Nieborowice. Czas naglił- coraz ciemniej, więc szybki powrót. Już miałam wskoczyć na 78 (Rybnicka) ale ilość pędzących ciężarówek skutecznie mnie odstraszyła ;) Decyzja o powrocie czerwonym rowerowym była więc oczywista. W Żernicy się zamotałam i po krótkim błądzeniu po okolicznych uliczkach w końcu znalazłam dróżkę przez pola na serwisówkę. W domku mąż już kończył robić obiadek :) A propos- polędwicę z jelenia polecam- bardzo :)
Zachodzące słoneczko nad polami :) © Marta84
W drodze na Smolnicę z Sośnicowicy © Marta84
Psiowe grzyby mnie chyba lubią- z wzajemnością ;D
Kapliczka na czerwonym rowerowym w Żernicy © Marta84
Jak na 35 zł za zestaw lampek... bez problemu przeprowadzi przez ciemny las i pole ;D © Marta84
Nocna jazda bardzo przyjemna- ale dobrze, że w znanych terenach, bo błądzić strach ;) Temperatura boska- 11.8 gdy wyruszałam, 8.6 podczas powrotu.
Kategoria 30-40, samotnie, śląskie, ze zdjęciem
- DST 47.18km
- Czas 02:52
- VAVG 16.46km/h
- Temperatura 8.6°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Chudów
Sobota, 25 października 2014 · dodano: 25.10.2014 | Komentarze 0
Serwisówką, na niebieski szlak przez Wilcze Gardło, w Smolnicy na żółty na Nieborowice (jeszcze mi się nie znudziła ;) ). Następnie na niebieski przez Krywałd, Szczygłowice i na Chudów. Powrót zielonym przez Bojków do domu.Dziś o wiele cieplej niż wczoraj i mniej wiało. Wycieczka z Miśkiem- bo muszę go od czasu do czasu pomęczyć ;)
Dawno nie byłam w Chudowie a trasa bardzo przyjemna- dróżki przez laski i pola to jest to, co lubię :)
Na niebieskim rowerowym za Krywałdem © Marta84
Jesień w pełni :) © Marta84
Po drodze na Chudów na niebieskim rowerowym są liczne jeziorka i stawiki © Marta84
Głaz narzutowy przed zamkiem waży 18,4 t (naniesiony z terenów dzisiejszej Szwecji przez lądolód plejstoceński) © Marta84
Piękne psiaczki w parku zamkowym © Marta84
Utopiec w zamkowym parku chyba zalał się w trupa :) © Marta84
Zamek w Chudowie © Marta84
Chudowska Topola Tekla :) © Marta84
Koza musi być ;) © Marta84
Reszta zdjęć: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...
Kategoria 40-50, śląskie, w towarzystwie, ze zdjęciem
- DST 37.70km
- Czas 02:09
- VAVG 17.53km/h
- Temperatura 5.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Knurów/Szczygłowice
Piątek, 24 października 2014 · dodano: 24.10.2014 | Komentarze 3
Przerwa w rowerowaniu wymuszona pogodą i pracą w końcu dobiegła końca. Dziś nie padało więc po późnym (nawet jak na mnie) przebudzeniu i obiadku krótka trasa w strony, które jakoś mi się nie nudzą. Dziwne, bo zwykle po jednym przejeździe jakąś trasą, staram się nią więcej nie jechać, lub modyfikować jak się tylko da.Ubrałam się ciepło (bez ochraniaczy na buty już się chyba nie wyjedzie), rower odziałam w błotniki i zdjęłam mu rogi. W ramach testu, czy będzie się lepiej prowadziło. Po dzisiejszych wrażeniach z jazdy - rogi nie wracają :)
Trasa na Krywałd- jak dwie poprzednie. Serwisówką, na niebieski rowerowy przez Wilcze Gardło i Smolnicę, na żółty przez Zalesie w kierunku Nieborowic. Później zielonym na osiedle Szczygłowice. Tu nastąpiła mała modyfikacja, bo nie skręciłam w lewo na Kuźnię Nieborowską tylko pojechałam prosto z alei kasztanowej na osiedle. Z Osiedla Aleją Piastów (piękną ścieżką rowerową) na Szczygłowice i w prawo na niebieski rowerowy przez Krywałd na Nieborowice. Jeziorko objeżdżam od prawej strony, nie od lewej jak zawsze. (jakieś modyfikacje musza jednak być ;) ). Z Nieborowic już prosto czerwonym rowerowym przez Żernicę i serwisówkę do domu.
Dziś w terenie trochę błota, ale spodziewałam się większej ilości- zwłaszcza po ostatnich dniach deszczów.
Na koniec wpadłam jeszcze po Miśka, bo był w E'Lecrerc na zakupach i razem wróciliśmy na mieszkanie :)
Dziś babeczki z jabłkami i bananami- pychota, zwłaszcza po rowerowaniu :)
Przyszła jesień- robię się niewyraźna :) © Marta84
W Smolnicy przed kościołem © Marta84
Na zielonym rowerowym na osiedle- rozdziobią nas kruki, wrony © Marta84
Na osiedlu Szczygłowce- dzieła lokalnego artysty/artystów © Marta84
Sezon na dynie w Szczygłowicach © Marta84
Piękna, złota, mokra, zimna- polska jesień :) © Marta84
Nad stawem na niebieskim rowerowym na Krywań © Marta84
Nad stawem namnożyło się grzybków :) © Marta84
Panie i panowie w pięknych kapeluszach ;) © Marta84
Kategoria 30-40, samotnie, śląskie, ze zdjęciem
- DST 51.51km
- Czas 02:51
- VAVG 18.07km/h
- VMAX 40.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Rezerwat Łążczok i Racibórz
Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 19.10.2014 | Komentarze 4
Dziś wyjazd z Miśkiem. Podjechaliśmy autkiem do Rud. Przebudzenie dziś było późne wiec trzeba było zaoszczędzić km ;) Poza tym po wczorajszej wycieczce jakoś nie miałam siły na wykręcenie setki...Z Rud ruszyliśmy 919 na Kolonie Renerowską i zaraz skręciliśmy w prawo na czerwony szlak rowerowy. Bardzo fajny kawałek trasy- przez lasy raciborskie w pięknej jesiennej aurze :) Ze szlaku zjechaliśmy dopiero za Nędzą na zielony szlak rowerowy na Rezerwat Łężczok. 40 minut kręciliśmy się po rezerwacie- byliśmy tam na wiosnę, ale teraz jest tam o wiele piękniej. Co prawda spuszczono wodę z jednego ze stawów ale nic a nic nie ujęło to miejscu uroku :)
Z Łężczoka podjechaliśmy 919 na Racibórz i za Kanałem Ulga zjechaliśmy na prawo na czerwony rowerowy (na ścieżkę rowerową wzdłuż Odry). Tak dotarliśmy przez park Zamkowy do właściwego celu wycieczki- Zamku Piastowskiego. Wstęp na zamek kosztuje 2 zł i w tej cenie jest oprowadzanie z przewodnikiem. Przez ponad pół godziny zwiedzaliśmy kolejne pomieszczenia i ekspozycje. Bardzo miła obsługa, pięknie przygotowany i odrestaurowany obiekt. Ciekawie było :)
Trochę czasu zostało więc podążyliśmy jeszcze na szybko odwiedzić rynek.
Droga powrotna na szybko- trasą 919 na Rudy.
Piękny jesienny dzień- pogoda dopisała i mnóstwo ludzi dziś kręciło lub trekingowało :)
Jeszcze po powrocie zdążyłam babkę Miśkowi upiec- dziś grzecznie podążał za mną ;*
Medytacje ma czerwonym rowerowym © Marta84
W drodze na Nędzę © Marta84
Leśniczówka Krasiejów na czerwonym rowerowym © Marta84
Punkt obserwacyjny w rezerwacie Łężczok © Marta84
Pracowita jesień dla pajączków :) © Marta84
Miejscowa "tfurczość" na punkcie widokowym © Marta84
Przed wejściem na zamek trzeba się odpowiednio nastroić © Marta84
Zamek Piastowski w Raciborzu © Marta84
Wewnątrz zamku cudeńka © Marta84
I pierwsze graffiti w Polsce © Marta84
Łeb ucięty przy samej dupie © Marta84
Fajnie byłoby pracować w służbie więziennej © Marta84
Lekcja pierwsza: Gdy pałujesz mocno trzymaj pałkę ! © Marta84
Rzeka Odra w Raciborzu © Marta84
Rynek w Raciborzu © Marta84
A świat się kręci i kręci © Marta84
Reszta zdjęć: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...
...i dziś pierwszy raz przekroczyłam magiczną dla mnie barierę 3 tysięcy w roku... i 5 tysięcy na Krossie już jest ;) Dla mnie - super :)
Kategoria ze zdjęciem, w towarzystwie, śląskie, 50-60
- DST 63.70km
- Czas 03:32
- VAVG 18.03km/h
- Temperatura 15.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Rudziniec/Pławniowice
Sobota, 18 października 2014 · dodano: 18.10.2014 | Komentarze 2
Wolna sobota więc śpimy do późna ;) Żeby nie zmarnować całego dnia postanawiam wyjechać na rower. Misiek dziś odpuszcza więc ruszam sama :) Serwisówką na niebieski rowerowy w kierunku Ostropy. Zielonym na Rachowice-żółtym na Łączę- niebieskim na Rudziniec. Później żółtym na Pławniowice i dalej na Taciszów i aż do Rzeczyc. Następnie na Kozłów i czarnym/zielonym na Ostropę. Z Ostropy do domu.Dziś bardzo fajna pogoda na rower- aż za ciepło się ubrałam :)
Sweet focia z hubą © Marta84
Żółty rowerowy w Rachowicach © Marta84
Pięknie pachną te niepozorne kwiatuszki :) na zielonym/czarnym rowerowym na Ostropę © Marta84
Reszta zdjęc: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...
Kategoria 60-70, samotnie, śląskie, ze zdjęciem
- DST 26.43km
- Czas 01:27
- VAVG 18.23km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Łany Wielkie / Sośnicowice
Piątek, 17 października 2014 · dodano: 17.10.2014 | Komentarze 0
Po pracy szybka decyzja o krótkim wyjeździe. O 18 miałam małe spotkanie z koleżankami z pracy więc czasu mało. Trasa taka by zdążyć z powrotem na godzinę 17. Przez Kosów, Mickiewicza, Sowińskiego i na zielony szlak rowerowy aż do alei kasztanowej. Dalej w lewo na Łany Wielkie i Sośnicowice. Na rondzie w lewo na 408 w stronę Gliwic i na serwisówkę. W terenie błocko i mokro- przez część wycieczki mżyło. Mimo wszystko fajnie było się przewietrzyć przed spotkaniem :)Kapliczka w Łanach Wielkich © Marta84
I strażnik przed kolejnym sklepem - w Łanach Wielkich ;) © Marta84
Urokliwa rzeźba przed ośrodkiem zdrowia w Sośniowicach © Marta84
Kapliczka w Sośnicowicach © Marta84
Wnętrze kapliczki w Sośnicowicach © Marta84
Kategoria 20-30, samotnie, śląskie, ze zdjęciem
- DST 23.83km
- Czas 01:12
- VAVG 19.86km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Knurów- osiedle Tysiąclecia
Czwartek, 16 października 2014 · dodano: 16.10.2014 | Komentarze 2
Trasą 78 do Mysiej Góry i w lewo na niebieski rowerowy. Do Knurowa ul Niepodległości 921. Na rondzie w lewo na Gliwice w 1 Maja/Knurowską i na 78 do domu.Takie sobie kółko by się ruszyć- musiałam przygotować obiadek mężusiowi a w drodze powrotnej jeszcze wyjechałam mu naprzeciw :)
Lato ewidentnie ogłasza kapitulację- oby szybko minęły nadchodzące chłodne dni ;)
W Knurowie sklepu pilnuje Anioł :) © Marta84
Kategoria 20-30, samotnie, śląskie, w towarzystwie, ze zdjęciem
- DST 36.97km
- Czas 02:07
- VAVG 17.46km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
egzorcyzmowanie...
Wtorek, 14 października 2014 · dodano: 14.10.2014 | Komentarze 7
po imprezie wstałam (czyt. zmartwychwstałam) ok. 11.30. Ciało i umysł odmawiały posłuszeństwa- opętał mnie kac..... kac morderca :/Niewiele myśląc- bo nie byłam za bardzo wstanie ;P - postanowiłam walczyć. Rower będzie dobrym sposobem na wygnanie złaaa.
Trasa identyczna jak na Krynwałd- tylko w odwrotną stronę. Nic innego w tym stanie bym nie wymyśliła.
Padało i wiało ale postanowiłam , że jadę i koniec.Tym lepiej- w ramach pokuty i samo egzorcyzmowanie będzie skuteczniejsze w taką pogodę :)
Przez pierwsze 10 km deszcz smagał ciało, wiatr tarmosił duszę- ale pomogło. Orzeźwiło i przebudziło. Przestało padać i o dziwo nawet temperatura wzrosła- świetna pogoda na rower :)
Na 20 km poczułam, że kac umyka z ciała- boskie uczucie :D
Co prawda umysł nie działał jeszcze jak trzeba, ale to standard u mnie ;)
Udany wypad .
Na żółtym rowerowym za Smolnicą- przedwczoraj przeszkody nie było © Marta84
Kapliczka w Nieborowicach © Marta84
W Nieborowicach- kolejna kapliczka © Marta84
W Nieborowicach © Marta84
Pomnik ofiar II wojny w Nieborowicach- trzeba było szukać go w lasku © Marta84
Jazda w terenie po deszczu jest cudowna :) © Marta84
W drodze © Marta84
Na niebieskim rowerowym na Nieborowice © Marta84
Małe, krótkie spa po jeździe w terenie- była kąpiel w morzu, w jeziorze też zaliczona ;P © Marta84
Zmąciłam KwaCzy spokój :) © Marta84
Po kąpieli- sesyjnie :) © Marta84
Przy okazji przetestowałam nowe błotniki. Tylni- ocena na 5, ani kropli błota na tyłku :) Przedni- na 4 +, jak na błotnik do roweru górskiego jest w porządku. Żeby nie chlapało po nogach trzeba by zamontować klasyczne metalowe błotniki,ale jakoś by nie pasowały ;P Warzne, że nie miałam błocka na twarzy i kurtce :)
Ave.
Kategoria 30-40, samotnie, śląskie, ze zdjęciem