Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marta84 z miasteczka Osiny/Poraj/Kamienica Polska/Poc. Mam przejechane 16627.86 kilometrów w tym 168.70 w terenie. Jeżdżę z kosmiczną średnią 15.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marta84.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2014

Dystans całkowity:700.17 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:36:00
Średnia prędkość:18.25 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:38.90 km i 2h 24m
Więcej statystyk
  • DST 30.14km
  • Czas 01:32
  • VAVG 19.66km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rachowice po zmroku

Środa, 29 października 2014 · dodano: 29.10.2014 | Komentarze 0

Wypad szybki z racji późnego startu. Trasa też jak najkrótsza- z Sikornika na zielony rowerowy w stronę Rachowic. Z Rachowic na czarny na Kozłów. Z Kozłowa przez Ostropę do domu. 
Ok. 16.50 słońce schowało się za horyzont. W tym czasie wjeżdżałam na czarny rowerowy przez las. Dobrze, że znałam drogę, bo jakieś dziwne odczucia- nawet szelest kurtki i spadające liście wydawały się podejrzane. W ciemnym lesie po zmroku- jednak tylko z Miśkiem czuję się pewnie ;)
Pogoda nadal rozpieszcza- szkoda siedzieć w domu, gdy można rozładować emocje po pracy w przyjemny sposób :)

Mgły nad Ostropą- gdy było jeszcze jasno :)
Mgły nad Ostropą- gdy było jeszcze jasno :) © Marta84
Figura Jezusa Pasterza przed kościołem w Rachowicach
Figura Jezusa Pasterza przed kościołem w Rachowicach © Marta84 Nawet ona wydawała się jakaś - takaś... DZIWNA...

  • DST 40.34km
  • Czas 02:31
  • VAVG 16.03km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

ruiny zamku w Rudzie Śląskiej i domu Karola Goduli + optyk

Wtorek, 28 października 2014 · dodano: 28.10.2014 | Komentarze 5

34,407 km do/z Rudy Ślaskiej, reszta to wizyta u optyka na Daszyńskiego :)
Dziś wolny dzień więc po późnym śniadaniu zaplanowana wczoraj wycieczka ;D O ruinach zamku dowiedziałam się z internetu. Za Wikipedią: " Zamek został zbudowany prawdopodobnie pod koniec XIV w. Od roku 1543 obiekt przypuszczalnie należał do Jana Gierałtowskiego (m.in. właściciela zamku w Chudowie). W pierwszej połowie XVII wieku podczas wojny trzydziestoletniej obiekt został zniszczony. W następnych latach zamek zaczęto powoli odbudowywać, przekształcając go na niewielki pałac. W 1754 roku czynna już była w tym obiekcie kaplica. Pałac został przebudowany w XIX wieku w stylu neogotyckim i w tym stanie dotrwał do II wojny światowej. W 1945 roku został spalony przez żołnierzy Armii Czerwonej, a następnie opuszczony i nieremontowany całkowicie popadł w ruinę. Do dziś zachowały się tylko kamienne fragmenty murów o grubości do 3 metrów wskazujące na średniowieczną metrykę tego obiektu, jednak do tej pory nie przeprowadzano żadnych badań archeologicznych dotyczących tego założenia."
Obok zamku są ruiny domu Karola Goduli. Chętni mogą poczytać na necie kim był ;)

Większość trasy asfaltowa. Jazda w godzinach szczytu po mieście powala, ale dziś wszyscy kierowcy byli nad wyraz kulturalni :) W teren wjechaliśmy w okolicach ul. Stalmacha na drogę wzdłuż torów aż do ul Szczęść Boże. Bardzo fajna okolica- niestety atmosferę zepsuło na chwilę okoliczne wysypisko śmieci i ujadanie psiaków z miejscowego schroniska... serce się kraje :/

Żal też patrzeć co zostało z pięknej budowli, jaką był niegdyś zamek/pałac... 70 lat wystarczyło, by wyglądał jak ruiny zamku w Olsztynie... 

GRuchacze na placu przy ul 3 Maja w Zabrzu 2
GRuchacze na placu przy ul 3 Maja w Zabrzu 1 © Marta84
GRuchacze na placu przy ul 3 Maja w Zabrzu 1
GRuchacze na placu przy ul 3 Maja w Zabrzu 2 © Marta84
Wieża ciśnieniowo-kominowa szpitala przy ul. Zygmunta Krasińskiego w Zabrzu
Wieża ciśnieniowo-kominowa szpitala przy ul. Zygmunta Krasińskiego w Zabrzu © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 1
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej  © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 2
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej  © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 3
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej- wzmocnienia  © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 4
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej  © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 5
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej  © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 6
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej  © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 10
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej - widok z domu Goduli © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 8
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 7
Ruiny domu Karola Goduli w Rudzie Śląskiej - piwnice © Marta84
Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 9
Ruiny domu Karola Goduli © Marta84

Ruiny zamku/pałacu w Rudzie Śląskiej 11
Ruiny domu K. Goduli- podłoga © Marta84

Dom K. Goduli w Rudzie Ślaskiej
Dom K. Goduli w Rudzie Ślaskiej fot. z neta...

Zamek w Rudzie Śląskiej- ok.1913 r
Zamek w Rudzie Śląskiej- ok.1913 r fot. z neta...

Na skrzyżowaniu Trąbackiej i Bytomskiej w Zabrzu
Na skrzyżowaniu Trąbackiej i Bytomskiej w Zabrzu © Marta84

Jeszcze sporo do odgruzowania i pewnie kilka ciekawych rzeczy o zamku i domu ujrzy światło dzienne :)

Trasa


  • DST 35.67km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Smolnica/Nieborowice

Poniedziałek, 27 października 2014 · dodano: 27.10.2014 | Komentarze 0

Dziś zaraz po pracy i po wrzuceniu jeleniny do piekarnika krótki wypad. Tak właściwie włóczęga dla samej włóczęgi. Czasu miałam mało, bo na 17 trzeba być w domu i zająć się do końca obiadem ;)
Na serwisówkę do 408 i dalej na Sośnicowice. Tuż przed miasteczkiem odbijam w lewo na ul. Smolnicką. W Smolnicy nie mogłam sobie odmówić przejechania żółtym rowerowym na Nieborowice. Czas naglił- coraz ciemniej, więc szybki powrót. Już miałam wskoczyć na 78 (Rybnicka) ale ilość pędzących ciężarówek skutecznie mnie odstraszyła ;) Decyzja o powrocie czerwonym rowerowym była więc oczywista. W Żernicy się zamotałam i po krótkim błądzeniu po okolicznych uliczkach w końcu znalazłam dróżkę przez pola na serwisówkę. W domku mąż już kończył robić obiadek :) A propos- polędwicę z jelenia polecam- bardzo :) 

Zachodzące słoneczko nad polami :)

Zachodzące słoneczko nad polami :) © Marta84
W drodze na Smolnicę z Sośnicowicy
W drodze na Smolnicę z Sośnicowicy © Marta84
Psiowe grzyby mnie chyba lubią- z wzajemnością ;D

Kapliczka na czerwonym rowerowym w Żernicy
Kapliczka na czerwonym rowerowym w Żernicy © Marta84

Jak na 35 zł za zestaw lapmek... bez problemu przeprowadzi przez ciemny las i pole ;D
Jak na 35 zł za zestaw lampek... bez problemu przeprowadzi przez ciemny las i pole ;D © Marta84

Nocna jazda bardzo przyjemna- ale dobrze, że w znanych terenach, bo błądzić strach ;) Temperatura boska- 11.8 gdy wyruszałam, 8.6 podczas powrotu.

  • DST 47.18km
  • Czas 02:52
  • VAVG 16.46km/h
  • Temperatura 8.6°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chudów

Sobota, 25 października 2014 · dodano: 25.10.2014 | Komentarze 0

Serwisówką, na niebieski szlak przez Wilcze Gardło, w Smolnicy na żółty na Nieborowice (jeszcze mi się nie znudziła ;) ). Następnie na niebieski przez Krywałd, Szczygłowice i na Chudów. Powrót zielonym przez Bojków do domu.
Dziś o wiele cieplej niż wczoraj i mniej wiało. Wycieczka z Miśkiem- bo muszę go od czasu do czasu pomęczyć ;)
Dawno nie byłam w Chudowie a trasa bardzo przyjemna- dróżki przez laski i pola to jest to, co lubię :) 
Na niebieskim rowerowym za Krywałdem
Na niebieskim rowerowym za Krywałdem © Marta84
Jesień w pełni :)
Jesień w pełni :) © Marta84
Po drodze na Chudów na niebieskim rowerowym są liczne jeziorka i stawiki
Po drodze na Chudów na niebieskim rowerowym są liczne jeziorka i stawiki © Marta84
Głaz narzutowy przed zamkiem warzy 18,4 t (naniesiony z terenów dzisiejszej Szwecki przez lądolód plejstoceński)
Głaz narzutowy przed zamkiem waży 18,4 t (naniesiony z terenów dzisiejszej Szwecji przez lądolód plejstoceński) © Marta84
Piękne psiaczki w parku zamkowym
Piękne psiaczki w parku zamkowym © Marta84
Utopiec w zamkowym parku chyba zalał się w trupa :)
Utopiec w zamkowym parku chyba zalał się w trupa :) © Marta84
Zamek w Chudowie
Zamek w Chudowie © Marta84
Chudowska Topola Tekla :)
Chudowska Topola Tekla :) © Marta84
Koza musi być  ;)
Koza musi być ;) © Marta84

Reszta zdjęć: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...


  • DST 37.70km
  • Czas 02:09
  • VAVG 17.53km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Knurów/Szczygłowice

Piątek, 24 października 2014 · dodano: 24.10.2014 | Komentarze 3

Przerwa w rowerowaniu wymuszona pogodą i pracą w końcu dobiegła końca. Dziś nie padało więc po późnym (nawet jak na mnie) przebudzeniu i obiadku krótka trasa w strony, które jakoś mi się nie nudzą. Dziwne, bo zwykle po jednym przejeździe jakąś trasą, staram się nią więcej nie jechać, lub modyfikować jak się tylko da.
 Ubrałam się ciepło (bez ochraniaczy na buty już się chyba nie wyjedzie), rower odziałam w błotniki i zdjęłam mu rogi. W ramach testu, czy będzie się lepiej prowadziło. Po dzisiejszych wrażeniach z jazdy - rogi nie wracają :)
Trasa na Krywałd- jak dwie poprzednie. Serwisówką, na niebieski rowerowy przez Wilcze Gardło i Smolnicę, na żółty przez Zalesie w kierunku Nieborowic. Później zielonym na osiedle Szczygłowice. Tu nastąpiła mała modyfikacja, bo nie skręciłam w lewo na Kuźnię Nieborowską tylko pojechałam prosto z alei kasztanowej na osiedle. Z Osiedla Aleją Piastów (piękną ścieżką rowerową) na Szczygłowice i w prawo na niebieski rowerowy przez Krywałd na Nieborowice. Jeziorko objeżdżam od prawej strony, nie od lewej jak zawsze. (jakieś modyfikacje musza jednak być ;) ). Z Nieborowic już prosto czerwonym rowerowym przez Żernicę i serwisówkę do domu.
Dziś w terenie trochę błota, ale spodziewałam się większej ilości- zwłaszcza po ostatnich dniach deszczów. 
Na koniec wpadłam jeszcze po Miśka, bo był w E'Lecrerc na zakupach i razem wróciliśmy na mieszkanie :)
Dziś babeczki z jabłkami i bananami- pychota, zwłaszcza po rowerowaniu :)

Przyszła jesień- robię się niewyraźna :)
Przyszła jesień- robię się niewyraźna :) © Marta84
W Smolnicy przed kościołem
W Smolnicy przed kościołem © Marta84
Na zielonym rowerowym na osiedle- rozdziobią nas kruki, wrony
Na zielonym rowerowym na osiedle- rozdziobią nas kruki, wrony © Marta84
Na osiedlu Szczygłowce- dzieła lokalnego artysty/artystów
Na osiedlu Szczygłowce- dzieła lokalnego artysty/artystów © Marta84
Sezon na dynie w Szczygłowicach
Sezon na dynie w Szczygłowicach © Marta84
Piękna, złota, mokra, zimna- polska jesień :)
Piękna, złota, mokra, zimna- polska jesień :) © Marta84
Nad stawem na niebieskim rowerowym na Krywań
Nad stawem na niebieskim rowerowym na Krywań © Marta84
Nad stawem namnożyło się grzybków :)
Nad stawem namnożyło się grzybków :) © Marta84
Panie i panowie w pięknych kapeluszach ;)
Panie i panowie w pięknych kapeluszach ;) © Marta84


  • DST 51.51km
  • Czas 02:51
  • VAVG 18.07km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rezerwat Łążczok i Racibórz

Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 19.10.2014 | Komentarze 4

Dziś wyjazd z Miśkiem. Podjechaliśmy autkiem do Rud. Przebudzenie dziś było późne wiec trzeba było zaoszczędzić km ;) Poza tym po wczorajszej wycieczce jakoś nie miałam siły na wykręcenie setki...
Z Rud ruszyliśmy 919 na Kolonie Renerowską i zaraz skręciliśmy w prawo na czerwony szlak rowerowy. Bardzo fajny kawałek trasy- przez lasy raciborskie w pięknej jesiennej aurze :) Ze szlaku zjechaliśmy dopiero za Nędzą na zielony szlak rowerowy na Rezerwat Łężczok. 40 minut kręciliśmy się po rezerwacie- byliśmy tam na wiosnę, ale teraz jest tam o wiele piękniej. Co prawda spuszczono wodę z jednego ze stawów ale nic a nic nie ujęło to miejscu uroku :)
Z Łężczoka podjechaliśmy 919 na Racibórz i za Kanałem Ulga zjechaliśmy na prawo na czerwony rowerowy (na ścieżkę rowerową wzdłuż Odry). Tak dotarliśmy przez park Zamkowy do właściwego celu wycieczki- Zamku Piastowskiego. Wstęp na zamek kosztuje 2 zł i w tej cenie jest oprowadzanie z przewodnikiem. Przez ponad pół godziny zwiedzaliśmy kolejne pomieszczenia i ekspozycje. Bardzo miła obsługa, pięknie przygotowany i odrestaurowany obiekt. Ciekawie było :)
Trochę czasu zostało więc podążyliśmy jeszcze na szybko odwiedzić rynek. 
Droga powrotna na szybko- trasą 919 na Rudy.
Piękny jesienny dzień- pogoda dopisała i mnóstwo ludzi dziś kręciło lub trekingowało :)
Jeszcze po powrocie zdążyłam babkę Miśkowi upiec- dziś grzecznie podążał za mną ;*

Medytacje ma czerwonym rowerowym
Medytacje ma czerwonym rowerowym © Marta84

W drodze na Nędzę
W drodze na Nędzę © Marta84

Leśniczówka Krasiejów na czerwonym rowerowym
Leśniczówka Krasiejów na czerwonym rowerowym © Marta84

Punkt obserwacyjny w rezerwacie Łężczok
Punkt obserwacyjny w rezerwacie Łężczok © Marta84

Pracowita jesień dla pajączków :)
Pracowita jesień dla pajączków :) © Marta84

Miejscowa
Miejscowa "tfurczość" na punkcie widokowym © Marta84

Przed wejściem na zamek trzeba się odpowiednio nastroić
Przed wejściem na zamek trzeba się odpowiednio nastroić © Marta84

Zamek Piastowski w Raciborzu
Zamek Piastowski w Raciborzu © Marta84

Wewnątrz zamku cudeńka
Wewnątrz zamku cudeńka © Marta84

I pierwsze graffiti w Polsce
I pierwsze graffiti w Polsce © Marta84

Łeb ucięty przy samej dupie
Łeb ucięty przy samej dupie © Marta84

Fajnie byłoby pracować w służbie więziennej
Fajnie byłoby pracować w służbie więziennej © Marta84  

Lekcja pierwsza: Gdy pałujesz mocno trzymaj pałkę !
Lekcja pierwsza: Gdy pałujesz mocno trzymaj pałkę ! © Marta84

Rzeka Odra w Raciborzu
Rzeka Odra w Raciborzu © Marta84

Rynek w Raciborzu
Rynek w Raciborzu © Marta84

A świat się kręci i kręci
A świat się kręci i kręci © Marta84

Reszta zdjęć: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...

...i dziś pierwszy raz przekroczyłam magiczną dla mnie barierę 3 tysięcy w roku... i 5 tysięcy na Krossie już jest ;) Dla mnie - super :)

  • DST 63.70km
  • Czas 03:32
  • VAVG 18.03km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rudziniec/Pławniowice

Sobota, 18 października 2014 · dodano: 18.10.2014 | Komentarze 2

Wolna sobota więc śpimy do późna ;) Żeby nie zmarnować całego dnia postanawiam wyjechać na rower. Misiek dziś odpuszcza więc ruszam sama :) Serwisówką na niebieski rowerowy w kierunku Ostropy. Zielonym na Rachowice-żółtym na Łączę- niebieskim na Rudziniec. Później żółtym na Pławniowice i dalej na Taciszów i aż do Rzeczyc. Następnie na Kozłów i czarnym/zielonym na Ostropę. Z Ostropy do domu. 
Dziś bardzo fajna pogoda na rower- aż za ciepło się ubrałam :)

Sweet focia z hubą
Sweet focia z hubą © Marta84

Żółty rowerowy w Rachowicach
Żółty rowerowy w Rachowicach © Marta84

Pięknie pachną te niepozorne kwiatuszki :) na zielonym/czarnym rowerowym na Ostropę
Pięknie pachną te niepozorne kwiatuszki :) na zielonym/czarnym rowerowym na Ostropę © Marta84

Reszta zdjęc: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...



  • DST 26.43km
  • Czas 01:27
  • VAVG 18.23km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łany Wielkie / Sośnicowice

Piątek, 17 października 2014 · dodano: 17.10.2014 | Komentarze 0

Po pracy szybka decyzja o krótkim wyjeździe. O 18 miałam małe spotkanie z koleżankami z pracy więc czasu mało. Trasa taka by zdążyć z powrotem na godzinę 17. Przez Kosów, Mickiewicza, Sowińskiego i na zielony szlak rowerowy aż do alei kasztanowej. Dalej w lewo na Łany Wielkie i Sośnicowice. Na rondzie w lewo na 408 w stronę Gliwic i na serwisówkę. W terenie błocko i mokro- przez część wycieczki mżyło. Mimo wszystko fajnie było się przewietrzyć przed spotkaniem :)

Kapliczka w Łanach Wielkich
Kapliczka w Łanach Wielkich © Marta84
I strażnik przed kolejnym sklepem - w Łanach Wielkich ;)
I strażnik przed kolejnym sklepem - w Łanach Wielkich ;) © Marta84
Urokliwa rzeźba przed ośrodkiem zdrowia w Sośniowicach
Urokliwa rzeźba przed ośrodkiem zdrowia w Sośniowicach © Marta84
Kapliczka w Sośnicowicach
Kapliczka w Sośnicowicach © Marta84
Wnętrze kapliczki w Sośnicowicach
Wnętrze kapliczki w Sośnicowicach © Marta84

  • DST 23.83km
  • Czas 01:12
  • VAVG 19.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Knurów- osiedle Tysiąclecia

Czwartek, 16 października 2014 · dodano: 16.10.2014 | Komentarze 2

Trasą 78 do Mysiej Góry i w lewo na niebieski rowerowy. Do Knurowa ul Niepodległości 921. Na rondzie w lewo na Gliwice w 1 Maja/Knurowską i na 78 do domu.
Takie sobie kółko by się ruszyć- musiałam przygotować obiadek mężusiowi a w drodze powrotnej jeszcze wyjechałam mu naprzeciw :)
Lato ewidentnie ogłasza kapitulację- oby szybko minęły nadchodzące chłodne dni ;)

W Knurowie sklepu pilnuje Anioł :)
W Knurowie sklepu pilnuje Anioł :) © Marta84

  • DST 36.97km
  • Czas 02:07
  • VAVG 17.46km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

egzorcyzmowanie...

Wtorek, 14 października 2014 · dodano: 14.10.2014 | Komentarze 7

po imprezie wstałam (czyt. zmartwychwstałam) ok. 11.30. Ciało i umysł odmawiały posłuszeństwa- opętał mnie kac..... kac morderca :/
Niewiele myśląc- bo nie byłam za bardzo wstanie ;P - postanowiłam walczyć. Rower będzie dobrym sposobem na wygnanie złaaa.
Trasa identyczna jak na Krynwałd- tylko w odwrotną stronę. Nic innego w tym stanie bym nie wymyśliła.
Padało i wiało ale postanowiłam , że jadę i koniec.Tym lepiej- w ramach pokuty i samo egzorcyzmowanie będzie skuteczniejsze w taką pogodę :)
Przez pierwsze 10 km deszcz smagał ciało, wiatr tarmosił duszę- ale pomogło. Orzeźwiło i przebudziło. Przestało padać i o dziwo nawet temperatura wzrosła- świetna pogoda na rower :)
Na 20 km poczułam, że kac umyka z ciała- boskie uczucie :D 
Co prawda umysł nie działał jeszcze jak trzeba, ale to standard u mnie ;)
Udany wypad .
Na żółtym rowerowym za Smolnicą- przedwczoraj  przeszkody nie było
Na żółtym rowerowym za Smolnicą- przedwczoraj przeszkody nie było © Marta84
Kapliczka w Nieborowicach
Kapliczka w Nieborowicach © Marta84
W Nieborowicach- kolejna kapliczka
W Nieborowicach- kolejna kapliczka © Marta84
W Nieborowicach
W Nieborowicach © Marta84

Pomnik ofiar II wojny w Nieborowicach- trzeba było szukać go w lasku
Pomnik ofiar II wojny w Nieborowicach- trzeba było szukać go w lasku © Marta84
Jazda w terenie po deszczu jest cudowna :)
Jazda w terenie po deszczu jest cudowna :) © Marta84
W drodze
W drodze © Marta84
Na niebieskim rowerowym na Nieborowice
Na niebieskim rowerowym na Nieborowice © Marta84
Małe spa po jeździe w terenie- była kąpiel w morzu, w jeziorze też zaliczona ;P
Małe, krótkie spa po jeździe w terenie- była kąpiel w morzu, w jeziorze też zaliczona ;P © Marta84
Zmąciłam KwaCzy spokój :)
Zmąciłam KwaCzy spokój :) © Marta84
Po kąpieli- sesyjnie :)
Po kąpieli- sesyjnie :) © Marta84

Przy okazji przetestowałam nowe błotniki. Tylni- ocena na 5, ani kropli błota na tyłku :) Przedni- na 4 +, jak na błotnik do roweru górskiego jest w porządku. Żeby nie chlapało po nogach trzeba by zamontować klasyczne metalowe błotniki,ale jakoś by nie pasowały ;P Warzne, że nie miałam błocka na twarzy i kurtce :)
Ave.