Obóz koncentracyjny na Majdanku i Głusk +Decathlon i Rynek w Lublinie

Środa, 4 lipca 2012 · dodano: 04.07.2012 | Komentarze 0

Trasa: dom-Kraśnicka -Krakowskie Przedmieście -Decathlon -Rynek - Majdanek- Głusk- Armii Krajowej -Kraśnicka -dom
Do Decathlonu zakupić łańcuch rowerowy, na lody na Rynek w Lublinie- potem na Majdanek... po zwiedzaniu Majdanku miała być objazdówka po gminie Głusk...Szło dobrze dopóki nie zgubiliśmy się na żółtym rowerowym... pół km marszu miedzą i decyzja o zmianie trasy ;) powrót do miasta i szybka wizyta w Carrefourze.


uparty koziołek na Rynku

Majdanek:

dawne krematorium...


droga do Mauzoleum- wzdłuż niej wieże wartownicze...


wejście na Pole III


Mauzoleum- wewnątrz kopiec ziemi zmieszanej z prochami spalonych... "Los Nasz dla Was przestrogą"...

\
budynek krematorium


rowy w których zakopano 18 tyś rozstrzelanych ludzi... Niemiecka akcja "Dożynki"...


Hala zwłok wykorzystywana także jako miejsce rozstrzeliwań...


sarkofag w krematorium z prochami zamordowanych...


od lewej podwozie samochodu ciężarowego wykorzystywane do układania na nim stosów, stary piec krematoryjny na ropę oraz przyczepa do przewożenia zwłok...




piece krematoryjne...


po prawej Pole V wzdłuż drogi wieże strażnicze...


po prawej Pole IV...


wejście na Pole III


"Strefa śmierci"...



Baraki na Polu III



obozowe "łóżka"... w barakach duszno i straszno...


Gammelblock- dla ciężko chorych i wycieńczonych... izolowani tuż przed zgładzeniem...


Kolumna Trzech Orłów- wewnątrz prochy pomordowanych...



Magazyny i warsztaty obozowe.


Warsztaty szewskie- gromadzono i wykorzystywano powtórne buty więźniów...


makieta pierwotnego wyglądu obozu... Pięć pól z barakami,dwa międzypola, strefa dla SS, magazyny i warsztaty... 30 ha nieszczęścia...


wejście do obozu- po prawej komory gazowe, dla tych co nie przeszli placu selekcyjnego...

Tylko ludzie są zdolni do takich czynów... nie żadne bestie, potwory... zwykli ludzie...
polecam dla zainteresowanych ... Opis linka
a najlepiej samemu zobaczyć i poczuć...



a to już gdzieś za Głuskiem... zanim trafiliśmy w miedzę ;)