Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marta84 z miasteczka Osiny/Poraj/Kamienica Polska/Poc. Mam przejechane 16627.86 kilometrów w tym 168.70 w terenie. Jeżdżę z kosmiczną średnią 15.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marta84.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.91km
  • Czas 03:36
  • VAVG 13.31km/h
  • VMAX 49.33km/h
  • Temperatura 18.7°C
  • Kalorie 2103kcal
  • Podjazdy 1168m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stóg Izerski i okolce Świeradowa/Jakuszyc terenowo

Sobota, 22 sierpnia 2015 · dodano: 22.08.2015 | Komentarze 2

Dziś ostatni już terenowy wypad :( Spożyliśmy śniadanie i najpierw wybraliśmy się na czeską stronę obłowić się w piwa ;) Po powrocie z łowów- rowerek. Cel- Stóg Izerski 1107 m npm. Najpierw w górę szlakiem nr 13 do Rozdroża pod Cichą Równią i dalej 13 aż do Polany Izerskiej. Tam postanawiamy, że na Stóg wjedziemy czerwonym pieszym. Szlak najpierw dość stromo ciągnie się kamienistą dróżką, później wypłaszcza i zmienia w ścieżkę pełną korzeni i kamieni. Później lekki kamienno/korzenny zjazd i dalej już tylko w górę. Niezbyt ostro ale mimo wszystko ścieżka jest tak nafaszerowana kamieniami i korzeniami, że trzy razy muszę podpierać się nogą by nie stracić równowagi. Docieramy pod schronisko i dalej na sam szczyt. Początkowo da się jechać ale po 100 m szlak zamienia się w osuwisko kamieni i jak dla mnie jest nie do podjechania. Podprowadzam więc i dopiero końcówkę podjeżdżam. 
Na szczycie małe drugie śniadanie w postaci bananów i belVity ;) Piękna pogoda na rower- drzewa szumią kołysane wiatrem, chmurki na niebie leniwie przemierzają przestrzeń... Nie chciałam schodzić- tak tam klimatycznie. 
Niestety czas w drogę powrotną- zjeżdżamy pod schronisko  i wyciąg- parę fotek i z górki na pazurki, główną drogą do szlaku nr 10 na zielony rowerowy. Znów jesteśmy na Polanie Izerskiej za nią w prawo na szlak 13 i... tutaj trochę się zapędziliśmy, bo nie pojechaliśmy tak jak szlak prowadzi (w lewo) tylko dotarliśmy aż do żółtego pieszego... Zaczęliśmy nim zjeżdżać w dół i nie chciało nam się już wracać, choć wiedzieliśmy, że źle jedziemy. Nic to- zjazd boski- kamienie (a raczej kamieńska) i korzenie ogromne. Widać, że teren wymyty przez wodę. Nie wiedzieliśmy czy dalej będzie jeszcze gorzej ale gdy zobaczywszy rowerzystów zmierzających z naprzeciwka wstąpiła w nas nadzieja. Oni mogli- my też przejedziemy (tym bardziej, że mieliśmy z górki ;) ) Zjechałam dwa razy podpierając się nogą i raz schodząc z roweru. Dalej szlak trochę złagodniał choć i tak trzeba było bardzo uważać. Ścieżka malowniczo wije się wzdłuż granicy polsko/czeskiej i Rezerwatu Torfowisko Doliny Izery. Tak dotarliśmy na nasz zgubiony wcześniej szlak- na pechową (choć piękną) 13 :) Drogą Borowinową dojechaliśmy do schroniska Chatka Górzystów na Hali Izerskiej. Dalej nr 9- żółtym pieszym (Siną Drogą). Ten kawałek terenu byłby nader ciekawy na zjazd a nie podjazd ;) Obsuwające się kamienie, rynny i korzenie skutecznie utrudniały jazdę. Trzy razy schodziłam  z roweru podprowadzałam i wsiadałam znowu. Dopiero końcówkę podjechałam. Zdecydowanie lepiej wychodzą mi zjazdy niż podjazdy ale przynajmniej jak jest okazja to ćwiczę :) Misiek zaliczył na podjeździe mały przechył ale na szczęście nic sobie nie uszkodził- teraz wiem dlaczego ta droga nazywa się Sina ;) 
Z 9 w prawo na 8 a dalej 8/10/13 (szlaki się łączą) obok Kobylej Łąki, wzdłuż rzeki Izery wyznaczającej granicę z Czechami. Docieramy na stację turystyczną Orle i tutaj znów pomyliły nam się drogi. Zamiast zaliczyć tzw. Samolot na czerwonym pieszym pojechaliśmy prosto asfaltowym zjazdem (zielony pieszy). Połączył się on ze szlakiem 13/2 z finałem na Polanie Jakuszyckiej. Wycieczka udana- tereny do jazdy tutaj to rowerowe niebo :)
Przy okazji tej wycieczki wpadł drugi tysiąc w roku- marnie ale za to w ładnym stylu ;D ;P
PS: od kilku dni jazdy widziałam na drogach litery BM lub BA ze strzałką- dopiero dziś mnie olśniło, że to oznaczenia po Bike Maratonie i Bike Adventure :) Organizatorzy wiedzą gdzie są fajne trasy :)


mały popas ;)

czerwony pieszy na Stóg Izerski

podejście na szczyt



opodal wyciągu na Stogu Izerskim


żółty pieszy wzdłuż granicy


Izera- granica z Czechami :)
Reszta zdjęć: https://plus.google.com/photos/1149556417792762645...

Trasa :



Komentarze
Marta84
| 20:42 niedziela, 23 sierpnia 2015 | linkuj będą- jutro lub pojutrze ;)
mors
| 20:12 niedziela, 23 sierpnia 2015 | linkuj Bez zdjęć?! ;(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa bedza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]